Witajcie!
Zas nie bylo mnie kilka dni - chwilowo nie mam na nic czasu :( Mam nadzieje, ze mi to wybaczycie :)
Dzis chcialabym Wam napisac kilka slow na temat mojej ulubionej maski do wlosow ever :D. Mowa tu o :
Maske zakupilam ponad 2 miesiace temu w DMie. Rozgladalam sie za czyms nowym czego jeszcze nie mialam i tak oto wlasnie owa maska przyciagnela moj wzrok. Opakowanie zawiera w sobie 200ml produktu a mimo to jest male, zgrabne i poreczne. Wykonane jest z mocnego plastiku z wieczkiem odkrecanym od gory. Ceny dokladnej nie pamietam ale oscyluje w granicach 5 - 6 euro co jak na drogeryjna maske wcale nie jest malo...
Wedlug Producenta maska ta nie zawiera sulfatow za to botaniczne oleje oraz wyciag z moreli. Szczerze przyznam, ze o ile w szamponach sulfatow nie toleruje ( juz i bez nich mam mega sucha skore glowy ) o tyle w maskach jest mi to obojetne - wiadomo jesli sa to sa a jak ich nie ma to na plus dla produktu :)
Konsystencja maski jest dosyc zbita bo jesli przechyle otwarte opakowanie do gory nogami to i tak nic mi nie wyplywa ale zarazem tez troche przypomina mi budyn ktorego notabene nie nawidze ( i dobrze bo jako alergikowi nie wolno mi go ). A zapach? Ahhhhh wedlug mnie jest boski - w opakowaniu jest bardzo intensywny i po pierwszym niuchnieciu mozna by stwierdzic, ze pachnie kokosem z domieszka czegos. Na wlosach zapach ten neutralizuje sie dla nosa na tyle, ze delikatnie czuc go dopiero kiedy machamy wlosami na wszystkie strony swiata :)
Jesli chodzi o dzialanie to musze przyznac, ze jestem naprawde pod wielkim wrazeniem! Maska przeznaczona jest do bardzo suchych i mocno zniszczonych wlosow czyli doslownie takich jak moje :P. Producent zaleca by po nalozeniu na wlosy pozostawic ja na 3 do 5 min po czym dokladnie wyplukac. Ja stosowalam ja 2 razy w tygodniu i zawsze zostawialam ja na dluzej ( zdarzylo sie nawet, ze mialam ja prawie 2 godziny na glowie :P ). Rezultaty za kazdym razem byly niesamowicie zadowalajace - wlosy byly mieciutkie, sypkie, nawilzone i ladnie sie ukladaly. Widac bylo golym okiem, ze cos je dobrze nawilzylo. Czasem zdarzalo mi sie nalozyc ja takze i u nasady glowy i nawet wtedy wlosy nie byly obciazone! Moje wlosy naprawde kochaja ta maske :D!
A wydajnosc? Uwazam, ze calkiem w porzadku bo maski nie trzeba wiele nakladac - moze dlatego uzywalam jej dobre 10 tygodni :D
Podsumowujac :
Uzywalam do tej pory naprawde duzo masek i jedne byly ok inne byly bublami ale zadna do tej pory nie zrobila na mnie az takiego wrazenia jak ta :D!! Naprawde goraco polecam ja osobom, ktore jak ja maja suche i zniszczone wlosy. Ja na dniach wybiore sie po kolejne opakowanie z cicha nadzieja, ze moje wlosy nie przyzwyczaja sie zbyt szybko do niej :)
Chcę ją :)
OdpowiedzUsuńWarto :-D!
UsuńFajna ta maska ale u nas jakoś jej jeszcze nie widziałam :)
OdpowiedzUsuńNapewno gdzies jest w drogerii:-) naprawde ja goraco polecam:-D!
UsuńPo Twoim opisie, czuję się zachęcona
OdpowiedzUsuńPo zdjęciach wydaje się, że ten słoiczek jest wielki, a tu niespodzianka 200ml :)
OdpowiedzUsuńCiekawe, czy gdzieś bym ją wypatrzyła? :)
zdjecie poprostu naprawde z bliskazrobione :) na zywo opakowanie jest naprawde male :) Zobacz w rossmannie badz w super pharm moze tam bedzie
UsuńBędę musiała o niej pamiętać w trakcie zakupów w DMie :)
OdpowiedzUsuńNaprawde warto tylko uwazaj bo tam jest kilka tych wersji :D wez koniecznie ta zlota :D
Usuńtak opisałaś, że mam na nią ogromną ochotę! chyba zapoluję
OdpowiedzUsuńno to mnie zachęciłaś ;)
OdpowiedzUsuńtez ja zakupilam dwa dni temu i uwazam ze lepiej trafic nie moglam! :) zwlaszcza ze, zakupilam szampon i odzywke z najnowszej serii loreala do wlosych suchych oraz olejek, ktory zawiera 7 olejkow, to wszystko z tej samej serii. Naprawde dziala. Ja za maske placilam 10 euro na promocji, mieszkam we Francji, zaluje ze sie pospieszylam tylko, bo moglam poprosic mame, ktora mieszka w Holandii, a tam kupilaby ja za polowe tej ceny i mialabym dwie. ale ta maske napewno kupie jeszcze nie raz :) pozdrawiam!
OdpowiedzUsuń