piątek, 30 sierpnia 2013

I Znow Poplynelam - Haul Zakupowy :)

Witajcie!

Jako, ze odezwaly sie osoby ktore chcialy haul to na ich zyczenie pokazuje dzis Wam w co sie ostatnio zaopatrzylam :) Z gory zaznaczam, ze nie bede pisac co ile kosztowalo bo nie mam ochoty na komentarze w stylu, ze sie chwale ile to moge wydac pieniedzy badz cos w tym stylu - do tego ten post nie jest postem chwalipieckim - pytalam czy ktos chce i odzew byl wiec jesli komus to przeszkadza - prosze kliknac dalej :)
I musicie mi wybaczyc takze jakosc zdjec, ze produkty nie sa jakos ladnie poukladane a takze to, ze nie pokazuje swatchy- choroba powalila mnie i nie mam sily bawic sie w takie klocki - musze sie niestety meczyc bo z racji tego, ze w poniedzialek czekaja mnie kolejne badania lekarskie to lekarz zabronil mi jakiekolwiek leki brac - niewazne czy jest to tabletka na bol glowy, aspiryna czy chocby spray do nosa...Poprostu nic, zero, null, niente :(
To tyle smecenia a teraz szybko do rzeczy :)


W Muji zaopatrzylam sie na dobry poczatek w moje juz naprawde dlugo upragnione akrylowe szufladki. Sa pojemne, jak widac przezroczyste a w gornej szufladce poza tym, ze szufladke mozna wysunac, otworzyc ja mozna takze od gory - mam nadzieje ze rozumiecie o co mi chodzi? Wiem, ze mam juz bardzo pojemna komode jednak jest ona juz zapelniona a te szufladki przydadza sie do przechowywania mazidel codziennego uzytku :)


W Douglasie skusilam sie na wiele kosmetykow m.in. ta mala paletke od NYX ktora jeszcze dodatkowo byla przeceniona :) Jest to paletka z serii The Caribbean Collection o nazwie I Dream Of ST. Maarten i zawiera piec okraglych cieni w kolorach zloto-bezowych powiedzialabym - czyli cos idealne na jesien :)
Skompletowalam sobie takze mala paletke z kwadratowymi cieniami w Inglocie - niestety nazw tzn numerow nie moge Wam podac gdyz poniewaz pani w Inglocie byla tak mila ze odrazu wrzucila cienie do paletki i wyrzucila opakowania z numerkami a ja niestety nie potrafie wyciagnac wkladow :( Jednak jesli bedziecie nalegac bym Wam pokazala swatche i powiedziala jakie to nr. to przy okazji pojade do inglota i sprawdze :)


W MACu skusilam sie tylko na 2 rzeczy choc nie powiem ze nie kusilo mnie wiecej ;) Z lewej jest to MAC Mineralize SkinFinish Natural czyli bronzer o nazwie Give Me Sun! a z prawej MAC Powder Blush o nazwie Melba i jest matowy :)


Bedac przelotem w DM jakims cudem wpadly mi do koszyka dwa cienie w kremie od Maybelline Color Tattoo 24HR czyli 35-On and on Bronze oraz 40-Permanent Taupe.Jeszcze ich nie testowalam ale jak tylko wyzdrowieje to pojda w ruch :) Zreszta wydaje mi sie ze mozna je takze jako eyelinera badz baze pod inne cienie uzywac :) Juz nie moge sie ich doczekac :)
Wracajac do Douglasa - tam nabylam takze NYX Blush w odcieniu PB02 Dusty Rose ktory jest takim bardziej ciemnym rozem choc na zdjeciu tego nie widac - coz moja lustrzanka ma tendencje do przeklamywania kolorow :(


Po raz kolejny jezeli chodzi o zakupy w Douglasie - Ester Lauder wprowadzil specjalna maszyne ktora ma za zadanie na podstawie trzech miejsc na twarzy dobrac wlasciwy kolor podkladu do danej cery. Postanowilam sie skusic na to "badanie" i dzieki niemu zostal dobrany dla mnie Ester Lauder Double Wear Stay-in-Place Makeup o numerze 2C3 Fresco01. Moglam miesc podklad silnie kryjacy ale jednak skusilam sie na ten bo tamten wydawalo mi sie ze bedzie na twarzy robic maske przez to ze naprawde kryl jak nic innego co widzialam badz uzywalam do tej pory. Ten natomiast jest srednio kryjacy jednak dla mnie wystarczajacy - jak sie nosi itd przetestuje dopiero jak poczuje sie lepiej :)
A obok znajduje sie szminka ktora bardzo mnie urzekla czyli Ester Lauder Pure Color FE Hot Coralline :) Jest to taki coral-brzoskwiniowy kolor z polyskujacymi drobinkami :)


A jesli juz jestesmy przy temacie szminek i ust - niestety i mnie dopadlo choc dosyc dlugo sie bronilam...Kupilam 2 Lipcolor Butter od Astor - pierwszy to 010 Pink Lady  a drugi to 007 Delicate Lilac...Przepadlam poprostu przepadlam:) Uwazam ze sa genialne zwlaszcza ze sa to produkty 3w1 - szminka, pomadka ochronna do ust i blyszczyk czyli krotko mowiac sa to nablyszczajace szminki ktore nawilzaja nasze usta :D Naprawde goraco polecam :D


Kolejne produkty marki NYX ktore nabylam takze w Douglasie to blyszczyki do ust oddajace farbe :) I tu kolejny raz musze powtorzyc ze moj aparat zzera kolory-na zdjeciu blyszczyki wygladaja niemalze na takie same na zywo jednak widac ze jeden jest typowym nude czyli NYX 135-a Beige Pearl a drugi jest rozem przypominajacym dokladnie roz z MACa ktory pokazywalam Wam juz wyzej czyli NYX 104 Sweet Heart.


Od dawna chcialam przetestowac Natural Lip Perfector Instant Light od Clarins tak wiec bedac w Schnitzler powedrowal ze mna do kasy - nadaje ustom ladny blask i delikatny kolorek :)
W Karstadt natomiast nabylam od Clinique Anti-Blemish Solutions czyli korektor w kolorze zielonym na wypryski i zaczerwienienia a takich mam niemalo i nie zawsze normalny consiler mi je zatuszuje..
Zawsze bylam jakos uprzedzona do marki Max Factor az do momentu kupienia tejze szminki! Jest poprostu boska!!! Piekny kolor do tego jedna warstwa jest bardzo intensywna ahhh...:D:D Moja jest o numerze 510 w odcieniu English Rose...Swoja droga jak widac cos mnie ostatnio na beze i roze wzielo ;)
Nastepna szminka obok jest od Shiseido czyli Perfect Rouge BE208 i jest to taki roz raczej na codzien bo moim zdaniem jest on juz wpadajacy w nude :)


Kolejna rzecza o ktorej slyszalam juz wiele dobrego i ktora zawsze chcialam wyprobowac a wiecznie zapominalam kupic to Scrub&Peel chusteczki od Kiko :) Jak juz sie mozecie domyslec z jednej strony sa te chusteczki gladkie z drugiej zas sa peelingujace :D:D Zawieraja kwasy AHA i maja boski zapach - strasznie przypominajacy mi perfumy od Dolce&Gabbana Light Blue :D:D:D. W srodku jest 20 sztuk a takze plastikowe zamkniecie pod ktorym dodatkowo znajduje sie jeszcze zabezpieczajaca folia dzieki czemu chusteczki nie maja szans wyschnac :D Jedyne co mi przeszkadza to cena - jest wysoka jak na takie chusteczki...


Ostatni zakupiony kosmetyk to Hand Food od Soap&Glory - o nim takze w sumie same zachwyty slyszalam i juz dlugo sie nad nim zastanawialam a ze jak raz zostala mi resztka miniaturki innego kremu to stwierdzilam ze najlepiej bedzie go zakupic wlasnie teraz :) Krem zawiera maslo shea, olejek macadamiii inne extrakty i podobno nie tlusci rak - zobaczymy jak sie bedzie sprawdzal :D


A na samiusienki juz koniec moj najwiekszy hicior czyli Yankee Candle Vanilla Cupcake :D:D:D Wedlug mnie swieca pachnie naprawde bosko - w sklepie mialam do wyboru 3 rozne rozmiary pomijajac tarty i koniec koncow zdecydowalam sie na najwieksza o pojemnosci 623g :D. Zaraz ja odpalam i klade sie spowrotem pod koldre :D

Wiem ze duzo sie tego nazbieralo dlatego pisalam ze wpadlam zas w szal zakupowy :P Mimo wszystko mam nadzieje ze dotarlyscie do konca :)
Znacie badz uzywalyscie ktores z tych produktow ?

Pozdrawiam :* 

25 komentarzy:

  1. Nie ma czego - wierz mi ja tych drozszych kosmetykow nie kupuje czesto - mniej wiecej raz na rok badz dwa :) Uwazam ze te drogeryjne czesto sa nawet lepsze niz te wysokopolkowe :)

    OdpowiedzUsuń
  2. wow, ja takich zakupów to przez rok nawet nie zrobie ;) Estee Lauder - same cacuszka ;) i świeczka YC - marzenie ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ehh ja zakupoholiczka jestem :( tak wiec wciaz kupuje i kupuje ale w wiekszosci produkty do pielegnacji ktore tez duzo zuzywam a kolorowka wiadomo idzie wolniej :)

      Usuń
  3. genialne zakupy, juz z niecierpliwością czekam na zdjęcia bronzera z MAC :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Troche go potestuje i obiecuje ze napewno pojawi sie post z nim w roli glownej :) Poki co uzylam go tylko raz :)

      Usuń
  4. Świetne zakupy, spodobały mi się szufladki akrylowe :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dzieki :) a o szufladkach dlugo marzylam az w koncu sa moje :D

      Usuń
  5. kusi mnie właśnie ten podkład Estee Lauder ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. no on jest w trzech wersjach - mocno kryjacy ale tak naprawde mocno ze napewno latwo sobie nim maske na twarzy zrobic, pozniej sredniokryjacy czyli taki jak ja mam no i na samym koncu taki delikatny

      Usuń
  6. Chyba mam podobne cenie z Inglota co ty :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak bede w inglocie to sprawdze co maja za numery ale sa boskie i genialnie napigmentowane:-)!

      Usuń
  7. Ja też mam chyba te same cienie z Inglota :PP Haha :) Ale poszalałaś z tymi zakupaaami :) Też mam kredkę z Astora, świetna jest :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Haha no to byly 3 pierwsze cienie jakie mi w oko wpadly:-) a kredki do ust z astora sa boskie :-)

      Usuń
  8. muszę sobie sprawić cienie z Inglota, a tak poza tym cudne zakupy :D uwielbiam oglądać takie posty :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cienie sa genialne choc w niemczech 3x drozsze niz w pl :-(
      Dzieki :-)

      Usuń
  9. O to nieźle popłynęłaś ...same wysoko półkowe zdobycze...zazdroszczę:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj poplynelam i to niesamowicie ale co tam-raz sie zyje;-)

      Usuń
  10. Gdzie kupujesz YC? Masz u siebie stacjonarnie? Ja już ubolewam nad tym, że po wyprowadzce z Berlina nie będę miała już oryginalnego sklepu Yankee ani nawet dobrze zaopatrzonego w YC Karstadta :(

    OdpowiedzUsuń
  11. świetne produkty lubię wszelaki organizery

    OdpowiedzUsuń
  12. Ostatni hicior musi pachnieć rewelacyjnie <3

    OdpowiedzUsuń
  13. ciekawa jestem szminek od Astor :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Zakupy naprawdę świetne i ja niestety raczej nawet raz na ro nie jestem w stanie takich cudeniek kupic ale fajnie że chociaż można sobie oczka pocieszyc :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Ale pyszności ;)
    Ja bardzo lubię posty zakupowe i lubię też jak są podane ceny. Nie traktuję tego jako chwalipięctwa tylko bardziej w kategorii informacyjnej :) A "mili" ludzie zawsze się znajdą :/

    OdpowiedzUsuń
  16. strasznie dużo tych dobroci :)))

    OdpowiedzUsuń