niedziela, 30 czerwca 2013

Zuzycia Kosmetyczne W Czerwcu :)

Witajcie :)!

Nareszcie pogoda wraca do normy :). Dzis przychodze do Was z denkiem czerwcowym :) Mam nadzieje ze jestescie ciekawe co takiego udalo mi sie w tym miesiacu zuzyc :) Zeby nie przedluzac oto moje dna :D :



  • Aussie 3 Minute Miracle Reconstructor 250ml oraz Aussie Miracle Moist Shampoo 300ml - i ja i moje wlosy je uwielbiamy - ja za zapach a wlosy za to jak po tej parze reaguja :D Wiem ze to bomba silikonowa ale mimo tego napewno jeszcze do nich wroce :D 
  • Alverde Blond Spülung 200ml - mialam jeszcze do niej szampon ale niestety szampon zuzylam juz dawno temu a odzywka stala i prosila sie zuzycia. Byla nawet fajna ale nie wiem czy jeszcze do niej wroce chocjak mowie krzywdy mi nie wyrzadzila :)


  • Zotos Hairtrition Macadamia Oil 125ml - olejek pomimo tego ze nie jest duzy starczyl mi na kilka miesiecy :) Stosowalam go na koncowki przedewszystkim bo te po olejowaniu nim byly naprawde nawilzone. Kupilam go przypadkowo w TK MAXX wiec nie wiem czy uda mi sie go jeszcze gdzies dorwac ale jesli tak to napewno do niego wroce :)
  • Alverde Repair Haarbutter Avocado Sheabutter 200ml recenzja. Na chwile obecna go nie kupie bo mam jeszcze wiele innych masek i odzywek do wlosow ale napewno jeszcze po nie siegne.
  • Green Pharmacy Olejek Lopianowy Z Czerwona Papryka 100ml - wlasnie przed chwila zuzylam resztke:) Dzieki niemu mam mnostwo baby hair :) wystarczyl mi na niecale poltora miesiaca i pewnie starczyl by mi na dluzej gdyby nie moja glupota ale o tym lepiej nie bede pisac bo zabilybyscie mnie smiechem ;). Jak tylko bede znow w Polsce zakupie ponownie i odrazu kilka buteleczek na raz :D


  • Facelle Wasch-Lotion 300ml - znany wszystkim w blogosferze:) Niektore z Was stosuja go do mycia wlosow - ja tego nie probowalam i stosowalam go zgodnie z jego przeznaczeniem.Byl niesamowicie wydajny bo starczyl mi na 2-2,5 miesiaca ale na chwile obecno uzywam czegos innego jednak nie wykluczone ze jeszcze po niego siegne.
  • Treacle Moon My Coconut Island 500ml - uzywalismy go oboje z TZtem od ok.20 maja i musze przyznac ze byl niesamowicie wydajny bo uzywalismy go prawie przez 3 tygodnie.Ma bardzo przyjemny i delikatny zapach kokosu a takze idealna konsystencje :) Mysle ze siegne jeszcze ale po inna wersje :)
  • Fruttini Ginger Passionfruit Shower Nectar 250ml - z czasem jego zapach zaczal mnie jakos przytlaczac :/. Nie sadze bym po niego jeszcze raz siegnela - inne zele z tej firmy bardziej mi sie podobaly.


  • Joanna Naturia Peeling Myjacy Z Kiwi 100ml - recenzje znajdziecie tutaj. Ja sama ich nie kupuje i kupowac nie bede ale jesli dostane w jakikolwiek sposob czy z jakiejkolwiek okazji to napewno zuzyje.
  • Joanna Fruit Fantasy Gruboziarnisty Peeling Do Ciala 200ml recenzja tutaj. Kupie napewno ponownie ale chetnie tez wyprobowalabym inne wersje zapachowe by moc miec porownanie :)


  • Greenland Milky Body Lotion 100ml - takze o nim pisalam co mozecie przeczytac tutaj. Wiem ze takze tutaj w Niemczech sa one dostepne wiec napewno jeszcze po niego siegne :)
  • Yves Rocher Nutrition Reichhaltige Körpermilch 200ml - zbieralam sie i zbieralam i nie udalo mi sie jeszcze napisac recenzji ale mysle ze pojawi sie jeszcze na dniach :) Calkiem przyjemny i byc moze jeszcze po niego siegne ale wiecej w tym temacie nie zdradze;)
  • Pharmatheiss Straffende Körperbutter 300ml - o moim rozczarowaniu nim opowiadac juz nie musze wszystko znajdziecie tutaj. Nie kupie ponownie.
  • Alverde Körperbutter Honigmelone 50ml - jego poprzednika uwielbialam i bylam ciekawa jak bedzie sprawowal sie. Musze przyznac ze ladnie nawilzal i zapach przyjemny - kupie napewno :)


  • Balea Wasser - Spray Aqua 75ml - woda w sprayu ktora bardzo przydala mi sie do odswiezania twarzy i ciala podczas upalow i cieplych dni :) Kosztowala grosze wiec jesli bedziemy mieli normalne lato to napewnopo nia jeszcze siegne :)
  • Noni Care Face Wash Cream Deluxe 100ml - dostalam podczas wymianki paczkami i ciesze sie ze mialam okazje go wyprobowac. Niestety recenzji sie nie doczekal :( Do mycia byl jak najbardziej genialny ale makijazu nie zmywal przynajmniej mojego wodoodpornego tuszu :( Wiecej jednak go nie kupie
  • Flora Mare Tages- Und Nachtcreme 50ml - o kremie do twarzy ktory zawladnal moim sercem mozecie poczytac tutaj. Uwielbiam, kocham i jak tylko pokoncze to co mam to kupie go:)


  • Farmona Blue Lagoon Ekskluzywny Tonik 200ml - znalazl sie w moich ulubiencach czerwcowych. Byla bardzo wydajny a moja skora go kocha. Do tego buteleczka ma genialny dozownik wiec ja sobie zachowam i zaraz wleje tam hydrolat ktory aktualnie stosuje :) Jak tylko bede w Polsce odrazu pojde do Natury i kupie go na zapas :D
  • Etat Pur Eau Micellaire 190ml - woda micelarna ktora kupilam gdzies na Ebayu bo akuratnie nie mialam nic innego (to juz bylo jakis czas temu) . Bardzo przypominala mi miecla z Biedronki ktory tak samo jak ten wrazenia na mnie nie zrobil az takiego by ponownie go kupic...


  • Yves Rocher Krem Do Rak Z Bio Arnika 50ml - w tym poscie pisalam o nim. Znalazl sie takze w ulubiencach i jak uszczuple zapasy to kupie go ponownie.
  • The Body Shop Hemp Hand Protector 30ml - tak smierdzacego kremu do rak dawno nie uzywalam. Niemniej jednak dlonie nawilzal jak zaden inny do tej pory! Ja stosowalam go na noc w polaczeniu z bawelnianymi rekawiczkami. Nie kupie go jednak ponownie bo jego smrodek mnie strasznie draznil - pewnie dlatego ze ja nieznosze zapachu ziol...


  • Yves Rocher Balsam Regenerujacy Do Stop Z Bio Lawenda 50ml - moja ochy i achy nad nim znajdziecie tutaj.Niedlugo wykoncze moje zapasy maselek i kremow do stop wiec kupie go ponownie :D
  • Balea Wellnes Fuß & Schuh Deo 100ml - produkt dwa w jednym czyli dezodorant do stop i do butow o bardzo przyjemnym zapachu. Bez problemu miesci sie w torebce - juz nabylam kolejne opakowanie:)



  • Essence Lash & Brown Gel Mascara 9ml - ja uzywalam jej do ujarzmienia moich brwi i uwazam ze swietnie sie do tego nadaje. Co prawda przez kilka pierwszych minut po aplikacji brwi sa mokre ale jak zastygnie to trzymaja sie caly dzien. Juz kupilam kolejne opakowanie :)
  • Alverde Lash Booster - pojemnosci Wam nie zdradze bo nigdzie na opakowaniu jej znalezc nie moge. Uzywalam przez kilka miesiecy zawsze przed snem. U mnie efekt dawala jesli stosowalam ja regularnie bo jak przerwalam to rzesy mi sie spowrotem posypaly :( Nie wiem czy jeszcze kupie moze wyprobuje cos nowego :)
  • Jill Sander Sun Delight EDT 100ml - kocham go uzwayc latem :) Tu akurat buteleczka ktora kupilam jeszcze w zeszlym roku:) Nowa juz nabylam i pokazywalam Wam w zbiorowych czerwcowych zakupach:)



  • Ebelin 40 Maxi Pads - platki kosmetyczne od Ebelin sa moimi faworytami - nie rozwarstwiaja sie i sa bardzo dobrejjakosci a jednak sa tanie :) Do tej pory uzywalam normalnych jednak teraz przerzucilam sie na te wieksze :) Juz kupilam kolejne opakowanie.
  • Ebelin 30 Einmal-Waschlappen - jednorazowe sciereczki do mycia twarzy uzywalam po raz pierwszy. Te akuratnie nie bardzo mi sie podobaly ale moze sprobuje jeszcze innych:)
  • Balea Soft&Care Reinigungs Tücher Green Coconut LE 25 sztuk - ja generalnie lubie te chusteczki jednak te byly edycja limitowana i byly w dwupaku a jako dodatek byl jeszcze box na nie. Maja niesamowity i piekny zapach i naprawde zmywaja wodoodporny makijaz. Jesli uda mi sie je jeszcze gdzies dorwac to napewno kupie :D



  • Zielona Apteka Mincer Maseczka Odzywczo-Relaksujaca Dla Skory Zmeczonej 15ml - uwielbiam maseczki tej firmy.Bedac w Polsce zrobilam sobie zapas :) Jak sie skoncza i bede ponownie w Polsce kupie napewno.
  • Schaebens Totes Meer Maske 15ml - maska przeciwko pryszczom i zaskornikom ktora dostalam w jednym z Pink Boxow. Uzywalam jej juz kilka razy ale zawsze wtedy gdy pojawilo mi sie 2-3 pryszcze na raz bo faktycznie uspokajala cere i pomagala w ich usuniecie. Narazie jednak jej nie kupie bo mam duzy zapas innych :)
  • Shiseido Bio Perfomance 7ml - intensywnie regenerujacy krem do twarzy ktory dostalam w swojej perfumerii przy okazji innych zakupow. te 7ml wystarczylo mi na tydzien czasu! Nakladalam go zawsze na twarz wieczorem oczywiscie po oczyszczeniu jej.Rano wstajac mialam tak gladziutka skore jak pupcia niemowlaka:D. Zapragnelam jej miec bo poprostu tylek mi urwala jednak jego cena za 50ml to ok.83-85 euro....Nie wiem czy jestem w stanie wydac az tak duza sume na krem do twarzy...Musze jakos ten temat rozgryzc ale jesli uda mi sie odlozyc troszke kasy to chetnie bym go kupila...
  • Bioderma Hydrabio Masque 15ml - nic nadzwyczajnego ale bylo jej tez zbyt malo by cos wiecej powiedziec...
  • Skin79 Super Beblesh Balm - jak powyzej nic nie urwalo.
  • Silor +B Organic Silica Regenerujacy Krem Z Krzemem Organicznym I Borem 2,5ml - o zgrozo! byl tak lepki ze nie wytrzymalam i go zmylam - w wersji pelnowymiarowej bym nie kupila!


I to by bylo na tyle :) Ciekawa jestem jak tam Wasze czerwcowe denka :) Czekam na nie z niecierpliwoscia!


A tutaj jeszcze taki maly bonusik z Pozdrowieniami dla Was od mojego malego inwalidy :)


piątek, 28 czerwca 2013

Ulubiency Czerwca :D

Witajcie :)!

Kolejny miesiac dobiega konca wiec czas na kolejnych ulubiencow :). Zawsze staram sie pokazywac Wam inne kosmetyki tak by nie powtarzaly i nie pojawialy sie co miesiac te same bo to nie ma sensu ale napewno domyslacie sie, ze oprocz tych ktore wrzucam w ulubiencach mam takze takie ktore uzywam non stop, miesiac w miesiac :). Jak juz pewnie zauwazylyscie nie pojawily sie w tym poscie buble bo takowych o dziwo w tym miesiacu nie mialam :D.
Tym razem bedzie bardziej pielegnacyjne bo kolorowki niestety malo w tym miesiacu uzywalam - nie mam zbytnio sil wstajac o 4 rano do pracy na jakies skomplikowane makijaze tak wiec jedynie tusz i szminka szly w ruch :)


 1. Greenland Milky Rice Milk & Vanilla Body Lotion 100ml - tutaj znajdziecie recenzje na jego temat a ja jeszcze raz napisze, ze jak bede w Polsce to koniecznie kupie ponownie :)
2. Yves Rocher Krem Do Rak Z Bio Arnika 50ml - takze o tym kremie pisalam dokladniej juz tutaj . Uwielbiam ten krem i dzisiaj bedac w stacjonarnym sklepie YR naprawde musialam ze soba walczyc by go ze soba nie wziac ale tylko dlatego ze mam jeszcze inne kremy ktore musze zuzyc i dopiero wtedy zakupie go ponownie :)
3. Lush BubbleGum Lip Scrub 25ml - to, ze uwielbiam peelingi pod kazda postacia wiedza juz chyba wszyscy :) Ten peeling sprawia ze moje usta sa gladkie, bez suchych skorek i bez obaw moge sunac po nich szminka :D. Do tego fajnie pachnie - faktycznie jak guma balonowa. Musze sie w koncu zebrac i napisac jakas recenzje na jego temat:)
4. Farmona Blue Lagoon Ekskluzywny Tonik Nawilzajaco-Odswiezajacy 200ml - w jednym z filmikow na YT ktory ogladalam polecala go 82Inez. Dlatego tez jak tylko zobaczylam go w Naturze postanowilam go kupic.Przyznam sie Wam szczerze ze systematycznosci w uzywaniu tonikow brakowalo mi zawsze dlatego mialam nadzieje ze nareszcie uda mi sie z tym skonczyc. I wiecie co? Zaluje ze kupilam....tylko jedno opakowanie :( Tonik jest genialny,ladnie oczyszcza i koi moja cere, jest bardzo wydajny - wystarczyl mi na jakies 5 i pol tygodnia przy codziennym stosowaniu rano i wieczorem. Na zdjeciu jest juz puste opakowanie ale w rzeczywistosci jest on niebieskiego koloru i ma dosc intensywny jednak przyjemny zapach.Jest naprawde godny polecenia - jedyne co uwazam za przesade tocena bo kosztowal 19,90zl.
5. Joanna Fruit Fantasy Soczysta Malina Peeling Do Ciala Gruboziarnisty 200ml - moje piec groszy na jego temat mozecie przeczytac tutaj . Dalej uwazam ze jest dobry :)
6. Flos-Lek Zel Do Powiek I Pod Oczy Ze Swietlikiem Lekarskim 15ml - pierwszy zel/krem pod oczy ktory uzywam a ktory mnie nie uczulil, nie podraznil i nie sprawil ze moje oczy lzawily. Do tego mam wrazenie ze faktycznie redukuje poranna opuchlizne z oczu :) A skora pod nimi jest naprawde ladnie nawilzona:)
7. Wibo Eliksir nr. 5 - Wiem, ze ostatnio wielki szum o tych pomadkach byl - ja swoja kupilam zanim zaczela sie promocja w Rossmannach - po tym jak Oleska je zachwalala :) I miala racje one sa genialne tylko ze u mnie szminki nie utrzymuja sie na ustach dlugo - z reguly zostaja zlizane :) Mimo tego w tym miesiacu towarzyszyla mi codziennie :)
8. Yves Rocher Balsam Regenerujacy Do Stop Z Bio Lawenda 50ml - w tym poscie zachwalam go bardzo i dalej zdanie swoja podtrzymuje. Chwilowo go nie kupuje bo musze zuzyc jeszcze to co mam ale potem napewno do niego wroce :D
9. Eucerin Repair Lotion 10% Urea 250ml - jest to balsam do ciala dla bardzo suchej i sypiacej sie skory, takze zalecany przy atopowej i luszczycowej skorze. Jest to moje juz ktores z kolei opakowanie - balsam zostal polecony mi przez moja pania dermatolog bo choruje zarowno na luszczyce jak i atopowe zapalenie skory (te choroby czesto chodza ze soba w parze). Jest on niesamowicie tlusty i bardzo silnie nawilza ale ja go stosuje tylko na plecy bo tam mam najwieksze (poza glowa) skorne problemy - do reszty ciala wystarcza mi normalne balsamy badz maselka :).W ten sposob jest on bardzo wydajny bo wystarczy mi nawet na 5 miesiecy. Natomiast jego wada jest dosc wyskoa cena - cos okolo 15 euro:(
10. Balea Jeden Tag Shampoo Blaubeere LE 300ml - wczoraj o nim pisalam - tutaj mozecie o nim przeczytac jesli jeszcze tego nie zrobiliscie :)

I to by bylo na tyle. Jutro zabieram sie za cykanie fotek na post denkowy :) Tak wiec jutro badz w niedziele mozecie sie go spodziewac :)
Jak tam Wasi ulubiency w tym miesiacu:)?

Pozdrawiam :)

czwartek, 27 czerwca 2013

A Moze Tak Jagody Od Balea :D?

Witajcie :)


Dzis przychodze do Was z moimi piecioma groszami odnosnie Jeden Tag Shampoo Blaubeere od Balea :)


Pojemnosc : 300ml
Cena : 0,65 centow
Dostepnosc : DM , internet

Moja Opinia :

Zaczne od tego ze kiedy tylko sie dowiedzialam ze w DMie pojawi sie wlasnie taka limitowana edycja wyczekiwalam jej z niecierpliwoscia i niesamowita ciekawoscia :) Jako pierwszy wpadl w moje rece wlasnie ten szampon o zapachu jagod :D. Moim zdaniem opakowanie ma ladna, przykuwajaca oko szate graficzna ale tu akuratnie sadze ze jest to typowe dla Balei :). Butla jest duza ale mimo tego nie wyslizguje sie podczas mycia wlosow z rak. Zarowno otwarcie jest typowe dla szamponow tej marki czyli na klik jak i dozownik ktory jest poprostu najzwyklejsza dziura o normalnej wielkosci dzieki czemu nie musimy sie martwic ze zbyt duzo szamponu wyleje sie nam na dlon :)
Zapach jest poprostu obledny!!!!! I szczerze przyznam ze to on sprawil ze kupilam ten szampon - choc juz tyle lat mieszkam w Niemczech to jakos nigdy mnie do szamponow czy odzywek od Balea specjalnie nie ciagnelo ( choc wciaz czytalam ochy i achy na ich temat ;) ). Juz przy otwarciu butelki dociera do nas niesamowicie ladny i slodki zapach jagod w ktorym mozna sie zakochac :D Choc do tej pory nigdy nie umialam okreslic jak pachna wlasciwie jagody :P. I szczerze mowiac jest go ciezko tak dokladnie opisac - to trzeba samemu powachac :D:D:D. Do tego zapach utrzymuje sie jeszcze polowe dnia na wlosach (przynajmniejw moim przypadku) :D


Szampon ma taki delikatny niebieski kolor ktory niestety nie bardzo udalo mi sie na zdjeciu odzwierciedlic - po kilku nieudanych probach zrobienia zdjecia dalam sobie poprostu spokoj ;)
Natomiast jezeli chodzi o konsystencje szamponu to powiedzialabym ze troche przypomina mi taka konsystencje lekko lejacego sie ale nie za rzadkiego zelu pod prysznic.W kazdym badz razie nie jest zbyt plynny ani tez jakis zbity czy oporny w uzytku. Bardzo dobrze daje sie rozprowadzic po wlosach, ladnie sie pieni a takze bez problemu daje sie splukac/wyplukac. Musze wspomniec takze ze swietnie zmywa oleje (ja mam wlosy suche wiec duzo olejkow w nie laduje ale i to nie bylo przeszkoda). Moje wlosy sa po nim dobrze oczyszczone,sypkie,gladkie,miekkie i ladnie sie ukladaja i dzieki Bogu sie nie pusza co zdarza sie po niektorych innych szamponach. Do tego takze nie obciaza ich ani troche co juz takze zdarzylo mi sie np. przy szamponie od Kerastase :( ani nie podraznia mi mojego juz i tak dzieki luszczycy wrazliwego skalpu ( kiedy szampon podraznia mi skalp chodze i drapie sie po glowie jakbym wszy miala:P ). Tak wiec dzialanie jest ku mojemu zdziwieniu jak najbardziej na plus - i to za taki tani szampon bo jesli przeliczycie na zlotowki to kosztuje on cos ok.3 zlotych :D!

Sklad :




Podsumowujac :

Przyjemnie mi sie go uzywa choc sklad nie bardzo przyjazny jest. Moja aktualna butelka napewno zasili w pierwszej polowie lipca denkowa torebke. Jako ze jest to edycja limitowana jest ona tylko na okres lata w asortymencie i pewnie z koncem sierpnia/poczatkiem wrzesnia powie nam Adios! Dlatego mysle ze zakupie sobie jeszcze jedna butelke ale zbunkruje gdzies na dnie szafy by w jesienno-zimowym okresie kiedy zatesknie za latem (ktorego aktualnie i tak nie mamy :/) wyciagnac i umyc w nim wlosy :D bo wtedy choc przez chwile poczuje sie lepiej :D:D

wtorek, 25 czerwca 2013

Balsam Do Ciala Od Greenland:)

Witajcie!

Znow nie bylo mnie kilka dni - mialam ciezki weekend w pracy (niestety u nas nie ma wolnych niedziel i czasem bywa ze w tygodniu mam wolne a pozniej pracuje sie w sobote, niedziele, poniedzialek i wtorek..). Do tego niemila sytuacje z jedna z klientek ktora kosztowala mnie sporo nerwow a co za tym idzie wypompowala mnie totalnie z sil i pomimo tego ze wszystko to dzialo sie wczoraj to jeszcze dzis czuje sie oslabiona...Ale nie ma tego zlego co by na dobre nie wyszlo - teraz mam juz kilka dni pod rzad wolnego wiec zamierzam sie wyspac i dojsc do siebie :)

Dzis chcialabym Wam przedstawic Balsam do ciala Milky Rice Milk&Vanilla firmy Greenland


Pojemnosc : 100ml
Cena : na niemieckim amazonie za ok. 8 euro, w Polsce ok.20-25zl
Dostepnosc : drogeria Hebe, internet

Od Producenta :
Pielegnujacy lotion do ciala z mleczkiem ryzowym o stymulujacym zapachu wanilii. Zawarte w mleczku ryzowym esencjonalne kwasy tłuszczowe i proteiny pielegnują skore delikatnie i okrywaja ja naturalna podwyzszajaca odpornosc skory. Nadaje sie o pielegnacji skory wrazliwej  

Moja Opinia :

Do tej pory jakos nigdy nie mialam stycznosci z ta firma tak wiec to moj debiut z ichnimi kosmetykami :) Bedac w maju w Polsce zajechalam do Wroclawia do mojego mlodszego brata w odwiedziny :) Na miejscu okazalo sie ze Daniel mieszka na wprost Hebe :D:D:D. Sluchajcie chyba bym umarla gdybym go tam nie zaciagnela :P. Biedak nosil za mna koszyk z zakupami ale dzielnie to znosil i nawet nie marudzil:D! I wtedy oto wpadl mi rece ten oto balsam - wzielam na wyprobowanie :)
Opakowanie jest zrobione z takiego mlecznego, lekko przezroczystego plastiku.Moim skromnym zdaniem jest ono malo spektakularne i raczej nie rzuca sie w oczy stojac na polce w drogerii posrod tych wszystkich innych kolorowych opakowan innych kosmetykow. Ja zwrocilam na niego uwage tylko i wylacznie dlatego ze stal na polce na wysokosci moich oczu i tak jakos zainteresowala mnie nieznana mi dotad firma :) Duzym minusem opakowania jest to ze napisy na naklejkach ktorymi jest obklejony niesamowicie szybko sie scieraja i po kilku uzyciach nie jestesmy w stanie zbyt wiele z napisow rozszyfrowac.


Dozownik jest w formie pompki ktora im wieksze zuzycie tym bardziej podnosi sie do gory (wybaczcie ale nie znam fachowego okreslenia polskiego jesli o to chodzi). W kazdym badz razie ulatwia to dozowanie balsamu bo nie musimy nigdzie grzebac palcami by cos tam z opakowania jeszcze wydobyc:)


Jesli chodzi o konsystencje to jak widac na powyzszych zdjeciach jest ona lekka i troche taka wodnista ale jednak bez zarzutu. Naprawde nie mam sie do czego przyczepic :) co zreszta sie u mnie rzadko zdarza:). Zapach owego balsamu niesamowicie mnie zachwycil - pomimo tego polaczenia nie jest on mdly a wrecz przeciwnie - delikatny jakby zapach mleka zostal przelamany nuta wanilii. Naprawde genialne polaczenie :). Do tego utrzymuje sie na skorze nawet do kilku godzin:)
Balsam ogolnie bardzo dobrze i szybko sie wchlania,bez problemu daje sie rozprowadzic, nie jest lepki, pozostawia skore aksamitna i przyjemna w dotyku, dobrze nawilza, nie pozostawia tlustego filmu, nie uczula.

Sklad :

Aqua, Caprylic/Capric Triglyceride, Glycerin, Ethylhexyl Stearate, Trilaureth-4 Phosphate, Cyclopentasiloxane, Parfum(Coumarin, Benzyl Benzoate), Biosaccharide Gum-1, Cetearyl Alcohol, Isopropyl Palmitate, Carbomer, Dimethicone, Panthenol, Phenoxyethanol, Polyacrylamide, Diazolidinyl Urea, C13-14 Isoparaffin, Methylparaben, Sodium Hydroxide, Laureth-7, Prunus Amygdalus Dulcis (Oil), Butylparaben, Ethylparaben, Isobutylparaben, Propylparaben, Cetearyl Glucoside, Propylene Glycol, Glyceryl Stearate SE, Oryza Sativa (Extract), Xanthan Gum

Podsumowujac :

Bardzo przyjemnie mi sie go uzywalo choc niestety przez jego mala zawartosc (100ml) dosc szybko mi sie skonczyl bo chyba juz po 10 dniach codziennego uzytku. Mimo tego chetnie zakupie go ponownie ale chyba dopiero jak bede w Polsce bo za tak mala pojemnosc nie bardzo usmiecha mi sie go kupowac tutaj w niemczech za cene prawie osmiu euro... Jednak kazdej z Was ktora go jeszcze nie zna moge goraco polecic :)  

piątek, 21 czerwca 2013

Piekne I Gladkie Stopy Z Yves Rocher :)

Witajcie!

Dzis chcialabym Wam krotko przedstawic jeden z produktow ktore zupelnie przypadkowo trafily w moje rece a ktory sprawil, ze mam ochote ponownie go zakupic nie zwracajac uwagi na jego cene :)
Mowa tu o Balsamie regenerujacym do stop z bio lawenda od Yves Rocher....


Pojemnosc : 50ml,
Cena : 4,95 euro za 50ml , 9,90 euro za 100ml ,
Dostepnosc : sklepy stacjonarne jak i internetowe Yves Rocher.

Od Producenta :
Pozegnaj stwardnienia i zniszczone stopy, dzieki intensywnie odzywiajacemu balsamowi.

Skladniki roslinne:
- olejek eteryczny z lawendy bio zapewnia stopom komfort.
- maslo karite intensywnie regeneruje.

Nakladac 1 - 2 razy w tygodniu gruba warstwe na stopy.

BALSAM WYRAZNIE ZMNIEJSZA SZORSTKOSC STOP: 81%
Test przeprowadzony przez 26 osob przez  4 tygodnie,
przy stosowaniu balsamu co najmniej 2 razy w tygodniu


Moje wrazenia :

Opakowanie to mala, ciemnofioletowa tubka otwierana na klik. Troche przypomina tubke od kremu do rak oczywiscie ma inne kolory :)
Sam krem w sobie jest bialy o gestej konsystencji  co niestety utrudnia wydobycie kremu z opakowania gdy ten dobiega juz do konca:(







Jezeli chodzi o zapach to jest on taki ziolowo - lawendowy jak dla mnie osobiscie to taki maly smrodek ale osobom ktore lubia ziolowy zapach lawendy napewno bedzie sie podobac ;)
Co do dzialania to musze przyznac, ze jestem bardzo ale to bardzo i niesamowicie mile zaskoczona! Ja nakladalam krem na stopy czesciej niz raz czy dwa w tygodniu, zawsze na noc i na nakremowane stopy nakladalam jeszcze bawelniane skarpetki. Rano wstajac moje stopy byly niesamowicie mieciutkie,gladkie, nawilzone i ten efekt utrzymywal sie jeszcze bardzo dlugi czas :) Musze przyznac, ze jak na tak maly produkt wystarczyl mi on na poltorej miesiaca a jak mowilam uzywalam go bardzo czesto takze wydajnosc tego produktu jest jak najbardziej na plus :) Napewno bylo to takze zasluga tego ze dzieki jego konsystencji wystarczy go naprawde niewielka ilosc do nakremowania :)

Sklad :


Wiem ze czesto sie powtarzam ale naprawde nie jestem specem od skladow ale to co moge powiedziec to ze krem napewno zawiera eteryczny bio olejek lawendowy, bio wode lawendowa, maslo karite, olejek z orzecha macadamii, olejek jojoba oraz wiele innych. I mimo ze zawiera dosc wysoko w skladzie alkohol to napewno nie wysusza!

Podsumowujac :

Jestem niesamowicie szczesliwa ze owy krem trafil w moje rece bo sama pewnie bym go nie kupila ani nawet nie zwrocila na niego uwagi. Ja uzywam kremow do stop caly rok nie tylko kiedy nadchodzi lato i mimo tego sa one nie zawsze tak nawilzone jakbym chciala :( Jednak dzieki temu balsamowi do stop wszystko wrocilo do normy :) Naprawde moge go Wam szczerze polecic bo ja napewno niedlugo zaopatrze sie w kolejna tubke :D

czwartek, 20 czerwca 2013

Zbiorowy Haul Czerwcowy :)

Witajcie :)

Dwa dni mnie nie bylo - wtorek spedzalam z kolezanka przy boskich 33 stopniach a srode....w upale 35 stopniowym przerzucalam lopata 4 tony zwiru na taczke :/...Spocona bylam jak dziki kon po westernie :P. Naprawde jestem osoba wytrzymala ale to byla misja prawie ze nie do spelnienia :P. W kazdym badz razie nie na moje sily - ja jestem gruba - a gruba niekoniecznie rowna sie silna ! ;).W kazdym badz razie coraz bardziej widac ze jeszcze troche i choc trawnik bedzie stal :D A w przyszlym roku zabierzemy sie za budowanie basenu :D:D:D. Pomysl wzial sie stad, ze ja jak tylko robi sie cieplej chcialabym leciec gdzies na urlop gdzie moge smazyc sie na plazy i jesli najdzie mnie ochota to wskoczyc do wody - jestem typem podroznika i uwielbiam poznawac nowe kraje. Natomiast moj B. jest typowym "domatorem" i woli spedzac urlop w domu we wlasnym ogrodzie...Dlatego kazdego roku jest problem i koniec koncow musze na urlopy latac sama (nie zeby mi to przeszkadzalo ;) ). Dlatego by polaczyc jedno z drugim bedzie stawiany basen - ja moge sie opalac i kapac a B. bedzie mial urlop w domu ( ale i tak choc raz w roku polece gdzies do innego kraju inaczej umre :P ).
A dzis postanowilam pokazac Wam co zakupilam na przestrzeni ostatnich trzech tygodni :)


Alverde Aroma Pflegeöl Kokos 100ml - ceny nie pamietam wiec Wam nie podam ale cos miedzy 2 a 3 euro. Uzywam glownie do olejowania wlosow :)
Balea Duschgel Exotic Shower 150ml LE - cena cos ok. 1,50 euro. Zakupilam dwie takie zelowe pianki i jedna jest wlasnie w uzyciu :) Cos wiecej opowiem w poscie porownawczym z inna pianka :)
Balea Wellness Fuß&Schuh Deo Lemongras & Minze 100ml - Dezodorant do butow i stop w malej pojemnosci kupilam z mysla  "do torebki" bo jak juz nie raz wspominalam latem uzywam tego typu specyfikow poprostu tonami :) Cena cos okolo 1,50 euro.
Balea Dusche&Creme Blaubeere 300ml - zel pod prysznic o booooskim zapachu jagod kosztowal mnie 65 centow :) Wlasnie sie za niego zabralam :) I choc jeszcze mam kilka innych zeli ktore kupowalam w marcu to poprostu nie umialam przejsc obojetnie a jak wiadomo ja w miare szybko wykanczam tego typu kosmetyki :)


Z poczatkiem czerwca wraz z Tonia :) przybylo do mnie z Polski jeszcze kilka kosmetykow ktorych ja ciamajda sama nie kupilam bedac na miejscu :
E-Naturalne Woda Kwiatowa Z Kwiatow Rozy Damascenskiej 100g - hydrolat ten kosztowal cos ok. 9,90 zl. Jak raz konczy sie moj tonik ktory sama przywiozlam z PL wiec ten hydrolat pojdzie w ruch :D
Farmona Tutti Frutti Peeling Do Ciala Wisnia & Porzeczka 120ml - Cena 5 zl - chyba tak taniego drapaka nigdzie nie dostaniemy :D Naprawde brawa dla Farmony bo sie postarali :D.
Farmona Tutti Frutti Peeling Do Ciala Melon & Arbuz - jak powyzej :) Aktualnie sie nim katuje :)
E-Naturalne Hydrolat z Rozmarynu 100ml - Cena tego chydrolatu to o ile dobrze pamietam 14,90 zl. Ja zamierzam go zuzyc jako wcierki do mojej wrazliwej i luszczycowej skory glowy - kto wie moze mi pomoze i bedzie moim hiciorem :)
Wibo Dolls Lash Ultra Volume Rzesy Jak Ta Lala 8g - jedyna rzecz ktora posiadam z Rossmannowskiej promocji -40%. Tusz kosztowal 5zl z groszami. Szczerze przyznam ze pokladalam w nim spore nadzieje po tym jak sie naogladalam zdjec na innych blogach ale niestety u mnie takiego efektu do tej pory nie dal ale mimo tego dam mu szanse i bede dalej uzywac a jesli nie to napewno komus oddam :)


We wtorek bedac u kolezanki w Neuss zachaczylysmy o Rossmanna gdzie kupilam :
Isana Body Creme Sheabutter & Kakao 500ml - chyba zaplacilam za niego 2 euro. Oczywiscie kupilam nie do ciala a do kremowania wlosow. Niestety ostatnimi czasy nie moge znalezc w DMie mojego ulubionego kremu do kremowania wlosow obawiam sie ze wyjeli go z sortymentu :( Tak wiec musialam sie tym oto zadowolic :)
Hipp Pflegeöl 200ml - Olejek za ktorego zaplacilam dokladnie 1,68 euro zamierzam zuzyc do olejowania. Wlasciwie to szukalam tejze wersji ale z niebieska nakretka ktora to zdenkowalam chyba z 2 miesiace temu a ktora moje wlosy wrecz kochaly - niestety kolejny produkt ktorego nie moge nigdzie dostac a sprawdzalam juz i w Rossmannach i kilku roznych DMach...Trudno moze i ta wersja bedzie udana :)


Oczywiscie weszlysmy z kumpela takze do apteki gdzie w rece wpadla mi :
La roche-Posay Woda Thermalna 300g - Jak raz trafilam na promocje i zamaest standardowej ceny ktora jest 9,90 euro zaplacilam 8,45 euro - niby niewielka roznica ale zawsze cos ( napewno za te roznice mozna nabyc w DM chocby zel do mycia od balea :D )


Bedac w Neuss zagladalam do kilku perfumerii w tym takze Douglas w konkretnym celu - lato nadeszlo wiec chcialam sobie kupic moj letni perfum ( no jeden z nich ;) ) Niestety cena byla wszedzie ta sama - 42 euro za 100ml...Pomyslalam ze w takim badz razie zajde u siebie do drogerii bo tam sa one zawsze taniej :)
Jil Sander Sun Delight 100ml - u mnie w perfumerii kosztowala mnie owa woda toaletowa 28,50 euro bo jak co roku wlasnie byla w promocji :D
SeeBy Chloe Perfumed Body Lotion 30ml - ceny nie znam a to dlatego ze dostalam taka spora tubke jako gratis do wody toaletowej :D. Wczoraj z ciekawosci otworzylam i musze przyznac ze pachnie oblednie :D:D:D
Linola Shampoo Do Suchej i Sklonnej Do Wypryskow Skory Glowy 200ml - szampon ten polecaja niemki na You Tube. Jako ze mam skupisko luszczycy na glowie to skora jej jest niesamowicie sucha i nie wiem juz czym mam ja nawilzac bo nic od lat nie pomaga...:( . Tak wiec skusilam sie na niego bedac w Müller. Kosztowal mnie 9,99 euro - dosc drogi jak na szampon ale potestuje i zobacze moze faktycznie cos mi da :)

To by bylo na tyle jesli chodzi o czerwcowe zakupy :) Mysle ze jak na mnie to nie jest wiele bo zawsze kupowalam w miesiacu 10 razy tyle produktow ktore oczywiscie na bierzaco zuzywalam :) Jednak ostatnio jakos niewiele rzeczy mnie interesuje - byc moze dlatego, ze mam jeszcze pokazne zapasy kosmetykow i staram sie nie kupowac nic co mialoby mi pozniej zalegac miesiacami w szafkach :)
A na sam koniec ktos chcialby Wam powiedziec Dzien Dobry :D


Zdjecie nie jest obrocone do gory nogami - Rudi juz tak ma ze kiedy wygrzebie sie z naszego lozka i przychodzi do salonu to wskakuje na kanape i kladzie sie na grzbiecie rozwalajac przy tym lapki na wszystkie strony swiata i tak oto domaga sie miziania po brzuszku by za chwile moc pojsc w swoj kacik i dalej spac ;)

poniedziałek, 17 czerwca 2013

TAG Bez Czego Nie Mozesz Sie Obejsc :D

Witajcie!


Dzis postanowilam odpowiedziec na TAG do ktorego zaprosila mnie Ania :). Zasady TAGu pozwolilam sobie skopiowac od Ani samej (mam nadzieje ze sie nie gniewasz:) ? )

Na czym to polega?
Wymieniamy 5 kosmetyków bez których nie mogłybyśmy żyć,z którymi trudno nam byłoby się rozstać i krótko uzasadniamy swój wybór.
Następnie tak jak w metodzie łańcuszkowej: nominujemy do Tagu kolejne 5 blogerek(oczywiście można więcej).
Wstawiamy również powyższy baner.

A wiec do dziela :)


1. Nie moge sie obejsc bez peelingow - obojetnie czy do ciala, ust czy rak...Gdyby ktos zabronil mi je uzywac chyba bym sie pochlastala bo bez nich mam wiecznie uczucie jakbym miala na sobie dodatkowa skore :P
Na zdjeciu znajduja sie akurat kilka z mojej kolekcji do ciala ;)


2. Nie umiem sie obejsc bez kremow do rak - moja aktualna praca sprawia ze przez wieczne moczenie rak sa jeszcze bardziej narazone na bycie sucharkami dlatego kremuje co chwile dlonie i nie wiem co bym bez kremow zrobila. Do tego poprostu kocham to uczucie natluszczonych dloni ;)
Tu takze kilka z mojej kolekcji ktore aktualnie uzywam :)


3. Nie umiem sie obejsc bez perfum - odkad pamietam zawsze ale to zawsze mialam jakies perfumy - ja moge wyjsc z domu w kompletnie nie pasujacych do siebie ciuchach, rozczochrana, nie pomalowana i w ogole wygladajaca jak wyjdz i nie wracaj ale perfumy musza byc i musze sie nimi popsikac. Zreszta nie tylko kocham perfumy, takze mgielki i tego typu rzeczy. Co tu duzo mowic - ja kocham ladnie pachniec :D
Na zdjeciu znajduje sie tylko czesc mojej kolekcji a ja juz planuje kolejny zakup :P


4. Nie umiem sie obejsc bez maseczek do twarzy - to chyba jakies zboczenie ;) Niby nie sa jakies niezbedne ale niektore sa takimi perelkami po uzyciu ktorych nie moge wyjsc z zachwytu widzac efektu jaki pojawia sie na mojej twarzy :)
Gdyby nie zakup w Polsce kolejnych pewnie na powyzszym zdjeciu byloby ich mniej ;)


5. Nie potrafie sie obejsc bez tuszu do rzes - wciaz szukam tego jednego jedynego :) Naleze do osob ktore bez problemu wychodza z domu bez podkladu czy pomalowanych oczu ale tusz na rzesach musi byc (chyba ze jakies uczulenie daje sie we znaki i oczy mi lzawia to wtedy nie maluje nawet rzes)..
Poszukiwania w toku stad taka ilosc na zdjeciu ;).

Ja pozwole sobie troche zasady zmienic i nie nominuje zadnej konkretnej osoby za to zapraszam Was wszystkich do zabawy jesli macie tylko ochote :)
Swoja droga ciekawa jestem bez czego Wy nie umiecie sie obejsc ;)?

P.S. Nie wymienialam rzeczy typu zel pod prysznic,szampon czy pasta do zebow bo to dla mnie jest logiczne ;)

Pozdrawiam :D

niedziela, 16 czerwca 2013

Joanna Fruit Fantasy :)

Witajcie!

Na poczatek chcialabym Wam podziekowac za taki ogrom milych i cieplych slow dotyczacych naszego remontu ;) Nawet nie sadzilam ze tyle osob zainteresuje post dotyczacy mojego prywatnego zycia :) Oczywiscie jak tylko ogrod bedzie skonczony wrzuce nowe foty by poznac wasza opinie :)
A teraz przejdzmy do tego z czym dzis do Was przybywam a mianowicie peeling do ciala gruboziarnisty Fruit Fantasy soczysta malina firmy Joanna.


Pojemnosc : 200ml,
Cena : ok.7-9zl,
Dostepnosc : drogerie, internet.

Od Producenta :

Poczuj fascynujacy aromat soczystej maliny. Spraw, by rytual pielegnacji Twojego ciala byl przyjemny i energizujacy, aby przywodzil na mysl najslodsze wspomnienia. Peeling doskonale usuwa zanieczyszczenia i martwe komorki naskorka. Sprawia, ze Twoje cialo staje sie doskonale wygladzone i odswiezone. Sprobuj, a juz nigdy nie zamienisz tej owocowej swiezosci na nic innego...

Moja Opinia :

Opakowanie to typowa plastikowa ale i poreczna buteleczka ktora mozemy bez problemu zabrac w podroz i ktora to nie bedzie nam duzo miejsca w kosmetyczce zabierac co oczywiscie jest ogromnym plusem :) Z racji tego ze opakowanie jest przezroczyste mozemy kontrolowac ubytek peelingu:)  

 
opakowanie otwierane jest od dolu i na klik. Dzieki temu ze dziurka dozownicza nie jest duza nie musimy sie obawiac ze zbyt duzo produktu wyleje sie nam na dlon :) Peeling mozemy bez problemu zuzyc do samego konca bez machania w ta i spowrotem buteleczka by resztki splynely na dol.
Zapach jest jak dla mnie delikatny i przyjemny choc wiadomo ze takze chemiczny. Nie zauwazylam zeby utrzymywal sie na skorze ale akuratnie tego od peelingu nie oczekuje :)


Kolor peelingu to soczysta czerwien choc na zdjeciu nie dalo sie tego zbytnio ujac :(
Musze sie Wam przyznac ze kupilam ten produkt dlatego ze w zyciu go jeszcze nie mialam okazji uzywac ale myslalam ze pomimo iz na opakowaniu jest napisane ze jest gruboziarnisty to pewnie jest to przesadzone i okaze sie byc podobny do tego z serii Naturia czyli taki do pomiziana sie. Dzialanie jego przeszlo moje oczekiwania! Faktycznie peeling jest gruboziarnisty! Do tego tych drobinek jest duzo co daje sie na skorze odczuc :) Ja uzywalam go na zwilzonej skorze wiec nie wiem jakie jest jego dzialanie na sucho choc podejrzewam ze jeszcze silniejsze. Porzadnie zluszcza naskorek a po jego uzyciu skora pozostaje gladka, odswiezona i przyjemna w dotyku :D Ogromny plus za to ze nie wysusza i nie pozostawia zadnej lustej powloki.
Konsystencja jest taka gesto-rzadki - peeling jest gesty jednak bez problemu sie rozprowadza a z drugiej strony plynny bo nie ma problemu z wydobyciem go z tubki i jesli obrocimy ja do gory nogami to widzimy jak szybko pojawia sie na dolnej sciance opakowania. Mimo tego wszystkiego nie przecieka przez palce :)

Sklad :


Dla zainteresowanych :)

Podsumowujac :

Naprawde jestem zaskoczona tym produktem! I juz zaluje ze kupilam tylko jedno opakowanie :( Bardzo go polubilam pod kazdym wzgledem. Zaczelam go uzywac 20 maja i uzywalam co drugi dzien choc czasem sie zdarzylo ze jakos tak wedrowal do mojej reki codziennie :P Dzisiaj uzyje resztki ktore zostaly a mamy 16 czerwiec wiec smiem uwazac ze jest bardzo wydajny bo jakby nie patrzec to starczal mi na prawie caly miesiac. Juz wiem ze dolaczy on do mojej listy zakupow na kolejny wyjazd do Polski :) Wam takze jesli go jeszcze nie znacie goraco polecam:)!

Ciekawa jestem jaka jest opinia osob ktore juz mialy z nim kontakt? Lubicie go czy nie?

sobota, 15 czerwca 2013

Czerwcowy Pink Box I Jego Zawartosc

Witajcie!

Dzis dostalam nareszcie kolejny Pink Box na ktorego zawsze z niecierpliwoscia czekam a ktory z reguly dostaje z poczatkiem kazdego miesiaca. Niestety w tym miesiacu przyszedl okolo poltorej tygodnia pozniej niz zwykle. Zeby nie przedluzac oto jego zawartosc :


Tak oto jest zawsze zapakowany - uwielbiam to napiecie ktore towarzyszy kiedy go otwieram :D


Tak prezentuje sie jego cala zawartosc...


1.Elina Body Lotion 250ml cena 2,99 euro - Jest to produkt pelnowymiarowy.


2.Percy&Reed London 250ml cena 22,00 euro - Ja otrzymalam 100ml probke.


3.Merz Special Schaummaske Summer Skin 15ml cena 1,99 euro - Kolejny produkt pelnowymiarowy choc maly :)


4. Indigo Cosmetics Nail Polish Remover Pads 32 sztuki cena 2,99 euro - Zmywacz w platkach takze pelnowymiarowy produkt.


5.Aden Cosmetics Kredka Do Brwi 1,38g cena 2,99 euro - Ostatni produkt pelnowymiarowy.


Wiecie co musze przyznac, ze jest to moj piaty box i do tej pory nie bylam nigdy az tak rozczarowana jak tym razem...Zacznijmy od tego ze pomimo ze mam masel i balsamow dosyc sporo to i z tego bym sie cieszyla gdyby nie byl to jakis zwykly i tani...ten to nawet nie ma jakiegos zapachu - dla mnie pachnie jakby mydle....Maska do wlosow czy odzywka takze mi by sie przydala gdyby nie fakt ze mam spory zapas ale ok nie jest wielka wiec i jej czas nadejdzie :) Zmywacz w padsach i maska od Merz Special przydadza mi sie bez watpienia a kredka do brwi to jakis niewypal bo jest tak twarda ze nie wiem jak ja mam nia brwi malowac :( Naprawde jestem mocno zawiedzona tym bardziej ze widzialam juz na niemieckich blogach inne zawartosci boxow z np. ciekawym peelingiem za 22 euro...
Trudno teraz pozostaje mi czekac na lipiec i miec nadzieje ze tam bedzie lepsza zawartosc niz ten dzisiejszy niewypal....
Teraz uciekam spac bo rano na 9 godzin do pracy musze :(

Co sadzicie o tym boxie ??

Pozdrawiam


środa, 12 czerwca 2013

Troche prywaty :)

Witajcie :)

Dzis bedzie niekosmetycznie i troche nietypowo jak na mnie :) Postanowilam pokazac Wam czym sie zajmuje jesli nie pracuje a pomimo tego mnie nie ma i nie pojawiaja sie posty :)
Ale jako pierwsze - pewnie juz zauwazylyscie ze moj blog ma nowa szate graficzna i naglowek :D. Oczywiscie to nie moja robota bo ja to tepak komputerowy jestem i tak samo malo kreatywna jestem i w zyciu bym sama tego nie zrobila :P. Wszystko to jest zasluga Ginger G z blogu http://opiniuj-kosmetyki.blogspot.de na ktorego to Was zapraszam :) A ja bardzo ale to bardzo chcialabym za ten pomysl, pomoc i cierpliwosc do moich nieumiejetnosci Ci kochana podziekowac :D Jestem baaardzo happy :D:D:D

A teraz pokaze Wam gdzie jestem jak mnie nie ma i co robie jak nie pracuje i nie pisze postow :) Uwaga duzo zdjec :D!

A wiec zaczne od tego ze we wrzesniu zmarla babcia mojego i odziedziczylismy dom z ziemia (w sensie lakami :P). Jako ze babcia miala 87 lat mozecie sie domyslic ze dom tez jest juz wiekowy ;) Z racji tego mamydo wyremontowania 3500 m2... Remonty trwaja juz ponad pol roku a my z TZtem postanowilismy dodatkowo zabrac sie za zrobienie ladnego ogrodu...Zdjecia ktore Wam pokazuje sa w stanie tzw surowym czyli tak jak to na chwile obecna wyglada - jak skonczymy to pokaze Wam jak wygladac bedzie po :)


Tutaj bedzie nasz trawnik :) Oczywiscie nie bedziemy go siac tylko kupujemy juz gotowy taki rolowany jak na stadionach itd :)



Murek juz stoi ale na schodki trzeba bedzie jeszcze poczekac :)


Ten murek akuratnie jeszcze stawiamy :)


Jak widzicie wszedzie bajzel i wszystko pozastawiane :P


Uwierzycie ze dopoki mieszkalam w miescie nie wiedzialam jak wyglada betoniarka :P? A teraz mieszkajac na wsi nawet umiem ja obslugiwac :P


Nawet lawka jest stara i trzeba ja przemalowac :P


Jedyny jeszcze zielony kawalek ogrodu :P


Boczne wejscie do domu ktore niedawno zostalo wymienione - nareszcie w zimie nie bedzie tak pizgalo :P


TZ udaje ze pracuje ;)


Tak to jest jak sie ma dwie lewe rece - TZ zamiast trafic mlotkiem w cegle trafil sobie w palca i go rozwalil...:/

A na koniec kierownik zamieszania czyli moj Rudi :D


Jak tak patrze na te zdjecia to mam ochote powiedziec - "Ten cie kupi co cie nie zna" :) Bo moj piesio wyglada na tych zdjeciach tak niewinnie a tak naprawde to kawal diabla jest :)

I to by bylo na tyle - mam nadzieje ze teraz zrozumiecie dlaczego ostatnimi czasy pojawia sie tak malo postow na moim blogu :) I tak jeszcze nawiasem mowiac to sfotografowalam tylko jedna czesc podworka - po drugiej stronie jest jeszcze raz tyle - pewnie za trzy lata remont bedzie jeszcze nie skonczony bo to pochlania strasznie czas i pieniadze :(

Pozdrawiam :)