Witajcie :)
Dwa dni mnie nie bylo - wtorek spedzalam z kolezanka przy boskich 33 stopniach a srode....w upale 35 stopniowym przerzucalam lopata 4 tony zwiru na taczke :/...Spocona bylam jak dziki kon po westernie :P. Naprawde jestem osoba wytrzymala ale to byla misja prawie ze nie do spelnienia :P. W kazdym badz razie nie na moje sily - ja jestem gruba - a gruba niekoniecznie rowna sie silna ! ;).W kazdym badz razie coraz bardziej widac ze jeszcze troche i choc trawnik bedzie stal :D A w przyszlym roku zabierzemy sie za budowanie basenu :D:D:D. Pomysl wzial sie stad, ze ja jak tylko robi sie cieplej chcialabym leciec gdzies na urlop gdzie moge smazyc sie na plazy i jesli najdzie mnie ochota to wskoczyc do wody - jestem typem podroznika i uwielbiam poznawac nowe kraje. Natomiast moj B. jest typowym "domatorem" i woli spedzac urlop w domu we wlasnym ogrodzie...Dlatego kazdego roku jest problem i koniec koncow musze na urlopy latac sama (nie zeby mi to przeszkadzalo ;) ). Dlatego by polaczyc jedno z drugim bedzie stawiany basen - ja moge sie opalac i kapac a B. bedzie mial urlop w domu ( ale i tak choc raz w roku polece gdzies do innego kraju inaczej umre :P ).
A dzis postanowilam pokazac Wam co zakupilam na przestrzeni ostatnich trzech tygodni :)
Alverde Aroma Pflegeöl Kokos 100ml - ceny nie pamietam wiec Wam nie podam ale cos miedzy 2 a 3 euro. Uzywam glownie do olejowania wlosow :)
Balea Duschgel Exotic Shower 150ml LE - cena cos ok. 1,50 euro. Zakupilam dwie takie zelowe pianki i jedna jest wlasnie w uzyciu :) Cos wiecej opowiem w poscie porownawczym z inna pianka :)
Balea Wellness Fuß&Schuh Deo Lemongras & Minze 100ml - Dezodorant do butow i stop w malej pojemnosci kupilam z mysla "do torebki" bo jak juz nie raz wspominalam latem uzywam tego typu specyfikow poprostu tonami :) Cena cos okolo 1,50 euro.
Balea Dusche&Creme Blaubeere 300ml - zel pod prysznic o booooskim zapachu jagod kosztowal mnie 65 centow :) Wlasnie sie za niego zabralam :) I choc jeszcze mam kilka innych zeli ktore kupowalam w marcu to poprostu nie umialam przejsc obojetnie a jak wiadomo ja w miare szybko wykanczam tego typu kosmetyki :)
Z poczatkiem czerwca wraz z Tonia :) przybylo do mnie z Polski jeszcze kilka kosmetykow ktorych ja ciamajda sama nie kupilam bedac na miejscu :
E-Naturalne Woda Kwiatowa Z Kwiatow Rozy Damascenskiej 100g - hydrolat ten kosztowal cos ok. 9,90 zl. Jak raz konczy sie moj tonik ktory sama przywiozlam z PL wiec ten hydrolat pojdzie w ruch :D
Farmona Tutti Frutti Peeling Do Ciala Wisnia & Porzeczka 120ml - Cena 5 zl - chyba tak taniego drapaka nigdzie nie dostaniemy :D Naprawde brawa dla Farmony bo sie postarali :D.
Farmona Tutti Frutti Peeling Do Ciala Melon & Arbuz - jak powyzej :) Aktualnie sie nim katuje :)
E-Naturalne Hydrolat z Rozmarynu 100ml - Cena tego chydrolatu to o ile dobrze pamietam 14,90 zl. Ja zamierzam go zuzyc jako wcierki do mojej wrazliwej i luszczycowej skory glowy - kto wie moze mi pomoze i bedzie moim hiciorem :)
Wibo Dolls Lash Ultra Volume Rzesy Jak Ta Lala 8g - jedyna rzecz ktora posiadam z Rossmannowskiej promocji -40%. Tusz kosztowal 5zl z groszami. Szczerze przyznam ze pokladalam w nim spore nadzieje po tym jak sie naogladalam zdjec na innych blogach ale niestety u mnie takiego efektu do tej pory nie dal ale mimo tego dam mu szanse i bede dalej uzywac a jesli nie to napewno komus oddam :)
We wtorek bedac u kolezanki w Neuss zachaczylysmy o Rossmanna gdzie kupilam :
Isana Body Creme Sheabutter & Kakao 500ml - chyba zaplacilam za niego 2 euro. Oczywiscie kupilam nie do ciala a do kremowania wlosow. Niestety ostatnimi czasy nie moge znalezc w DMie mojego ulubionego kremu do kremowania wlosow obawiam sie ze wyjeli go z sortymentu :( Tak wiec musialam sie tym oto zadowolic :)
Hipp Pflegeöl 200ml - Olejek za ktorego zaplacilam dokladnie 1,68 euro zamierzam zuzyc do olejowania. Wlasciwie to szukalam tejze wersji ale z niebieska nakretka ktora to zdenkowalam chyba z 2 miesiace temu a ktora moje wlosy wrecz kochaly - niestety kolejny produkt ktorego nie moge nigdzie dostac a sprawdzalam juz i w Rossmannach i kilku roznych DMach...Trudno moze i ta wersja bedzie udana :)
Oczywiscie weszlysmy z kumpela takze do apteki gdzie w rece wpadla mi :
La roche-Posay Woda Thermalna 300g - Jak raz trafilam na promocje i zamaest standardowej ceny ktora jest 9,90 euro zaplacilam 8,45 euro - niby niewielka roznica ale zawsze cos ( napewno za te roznice mozna nabyc w DM chocby zel do mycia od balea :D )
Bedac w Neuss zagladalam do kilku perfumerii w tym takze Douglas w konkretnym celu - lato nadeszlo wiec chcialam sobie kupic moj letni perfum ( no jeden z nich ;) ) Niestety cena byla wszedzie ta sama - 42 euro za 100ml...Pomyslalam ze w takim badz razie zajde u siebie do drogerii bo tam sa one zawsze taniej :)
Jil Sander Sun Delight 100ml - u mnie w perfumerii kosztowala mnie owa woda toaletowa 28,50 euro bo jak co roku wlasnie byla w promocji :D
SeeBy Chloe Perfumed Body Lotion 30ml - ceny nie znam a to dlatego ze dostalam taka spora tubke jako gratis do wody toaletowej :D. Wczoraj z ciekawosci otworzylam i musze przyznac ze pachnie oblednie :D:D:D
Linola Shampoo Do Suchej i Sklonnej Do Wypryskow Skory Glowy 200ml - szampon ten polecaja niemki na You Tube. Jako ze mam skupisko luszczycy na glowie to skora jej jest niesamowicie sucha i nie wiem juz czym mam ja nawilzac bo nic od lat nie pomaga...:( . Tak wiec skusilam sie na niego bedac w Müller. Kosztowal mnie 9,99 euro - dosc drogi jak na szampon ale potestuje i zobacze moze faktycznie cos mi da :)
To by bylo na tyle jesli chodzi o czerwcowe zakupy :) Mysle ze jak na mnie to nie jest wiele bo zawsze kupowalam w miesiacu 10 razy tyle produktow ktore oczywiscie na bierzaco zuzywalam :) Jednak ostatnio jakos niewiele rzeczy mnie interesuje - byc moze dlatego, ze mam jeszcze pokazne zapasy kosmetykow i staram sie nie kupowac nic co mialoby mi pozniej zalegac miesiacami w szafkach :)
A na sam koniec ktos chcialby Wam powiedziec Dzien Dobry :D
Zdjecie nie jest obrocone do gory nogami - Rudi juz tak ma ze kiedy wygrzebie sie z naszego lozka i przychodzi do salonu to wskakuje na kanape i kladzie sie na grzbiecie rozwalajac przy tym lapki na wszystkie strony swiata i tak oto domaga sie miziania po brzuszku by za chwile moc pojsc w swoj kacik i dalej spac ;)
Oj pozę twój pupil to przybiera niezłą, a miałaś może z Balea ten jagodowy krem do rąk bo on mnie ciekawi:)
OdpowiedzUsuńNiestety jeszcze nie bo mam kilka innych kremow na stanie ale moze jeszcze go kupie
Usuńspodobała mi się ta woda termalna :)
OdpowiedzUsuńDobra rzecz na lato :-)
UsuńAle świetne zakupy!
OdpowiedzUsuńWidzę, że nowy olejek Alverde jest...
Psiak uroczy!
Ano jest ale juz od jakiegos czasu :-)
UsuńJa także kupiłam ten tusz Wibo pod wpływem dobrych recenzji ale niestety nie jestem aż tak z niego zadowolona.
OdpowiedzUsuńPeelingi Farmony bardzo lubię, a na hydrolaty z e-naturalne się czaję :D
Mnie Tonia wyposaża w niemieckie dobroci ;)
Mi Tonia przywiozla te kosmetyki tak przy okazji :-) niemieckie mam pod nosem:-)
UsuńJaka mordka <3
OdpowiedzUsuńA zakupy sa bardzo fajne ;)
Ja obecnie mam miniaturkę tej wody termalnej 50ml, którą dostałam w zestawie mini produktów przy zakupie ich kremu i chyba zdecyduję się na pełnowymiarowe opakowanie :) Świetny produkt zwłaszcza na lato
OdpowiedzUsuńPS. Zrobiłam odpowiedź na twój ostatni tag :)
Tez uwazam ze na lato jest super :-)
UsuńZajrze jak tylko znajde chwile:-)
Same wspaniałości :)
OdpowiedzUsuńPiesek cudowny ;D
Dziekuje :-)
Usuńile wspaniałości!
OdpowiedzUsuńa ja mam czerwcowy ban na zakupy ;) olej i do mycia twarzy się tylko nie liczy ;)
Ja tez duzo nie wydalam:-) jakos ostatnio nic mi tak w oko nie wpada...
UsuńKusząca jest ta woda termalna.
OdpowiedzUsuńMuszę sobie taką sprawić ze względu na lato, które jest już w pełni ;)
Koniecznie:-)! Zwlaszcza taka schlodzona z lodowki jest swietna:-D!
UsuńCiekawa jestem wody termalnej , a i jak sie sprawuje olejek kokosowy od Alverde
OdpowiedzUsuńOlejek dopiero ze trzy razy uzylam wiec niewiele moge narazie powiedziec...
UsuńWczoraj narzekałam, że było straaaasznie parno. Phi, to było nic! Dzisiaj to dopiero skwar. Nawet w domu nie ma czym oddychać. Ale mi się zamarzył basen... :)
OdpowiedzUsuńMi tez automatycznie zamarzyl sie urlop plaza i woda:-D!
Usuńa ja się już nie moge doczekać zakupów w DM!! ;-)
OdpowiedzUsuńte zapachy mnie doprowadzają do szaleństwa;D
chciała bym mieć lepszy dostęp do tego sklepu.. szkoda że nie mieszkam w DE ;P
Z czasem by ci sie znudzily:-) wierz mi:-) w polsce jest wiekszy i lepszy wybor kosmetykow i firm kosmetycznych
UsuńCiekawe zakupy :)
OdpowiedzUsuńSeria Farmony rzeczywiście bardzo udana ;)
To prawda szkoda tylko ze sa takie male:-(
UsuńŚwietne zakupy! Wzdycham bo nic nie miałam :)
OdpowiedzUsuńA ja wzdycham jak u Was na blogach polskie cudenka widze:-)
UsuńSuper zakupy ;) Krem z Isany jest tak zachwalany, że chyba w końcu się skuszę ;)
OdpowiedzUsuńDo kremowania wlosow jest super bo do ciala go nie lubie:-)
UsuńZnów kusisz produktami z DMu :)
OdpowiedzUsuńChyba sobie kupię ten peeling z Farmony, skoro go chwalisz:) On jest mocniejszy od tych małych z Joanny?
Te male z Joanny to jest nic w porownaniu z tymi malymi od farmony:-)! Te sa naprawde mocne zdzieraki :-)
UsuńTo sobie kupię na wypróbowanie :)
UsuńMuszę się zakręcić przy peelingach Farmony ;)
OdpowiedzUsuńzakupy super, ale twój pies rozwala system :D jest zarąbisty :D
OdpowiedzUsuńpozdrawiam, A