Dzis bedzie niekosmetycznie i troche nietypowo jak na mnie :) Postanowilam pokazac Wam czym sie zajmuje jesli nie pracuje a pomimo tego mnie nie ma i nie pojawiaja sie posty :)
Ale jako pierwsze - pewnie juz zauwazylyscie ze moj blog ma nowa szate graficzna i naglowek :D. Oczywiscie to nie moja robota bo ja to tepak komputerowy jestem i tak samo malo kreatywna jestem i w zyciu bym sama tego nie zrobila :P. Wszystko to jest zasluga Ginger G z blogu http://opiniuj-kosmetyki.blogspot.de na ktorego to Was zapraszam :) A ja bardzo ale to bardzo chcialabym za ten pomysl, pomoc i cierpliwosc do moich nieumiejetnosci Ci kochana podziekowac :D Jestem baaardzo happy :D:D:D
A teraz pokaze Wam gdzie jestem jak mnie nie ma i co robie jak nie pracuje i nie pisze postow :) Uwaga duzo zdjec :D!
A wiec zaczne od tego ze we wrzesniu zmarla babcia mojego i odziedziczylismy dom z ziemia (w sensie lakami :P). Jako ze babcia miala 87 lat mozecie sie domyslic ze dom tez jest juz wiekowy ;) Z racji tego mamydo wyremontowania 3500 m2... Remonty trwaja juz ponad pol roku a my z TZtem postanowilismy dodatkowo zabrac sie za zrobienie ladnego ogrodu...Zdjecia ktore Wam pokazuje sa w stanie tzw surowym czyli tak jak to na chwile obecna wyglada - jak skonczymy to pokaze Wam jak wygladac bedzie po :)
Tutaj bedzie nasz trawnik :) Oczywiscie nie bedziemy go siac tylko kupujemy juz gotowy taki rolowany jak na stadionach itd :)
Murek juz stoi ale na schodki trzeba bedzie jeszcze poczekac :)
Ten murek akuratnie jeszcze stawiamy :)
Jak widzicie wszedzie bajzel i wszystko pozastawiane :P
Uwierzycie ze dopoki mieszkalam w miescie nie wiedzialam jak wyglada betoniarka :P? A teraz mieszkajac na wsi nawet umiem ja obslugiwac :P
Nawet lawka jest stara i trzeba ja przemalowac :P
Jedyny jeszcze zielony kawalek ogrodu :P
Boczne wejscie do domu ktore niedawno zostalo wymienione - nareszcie w zimie nie bedzie tak pizgalo :P
TZ udaje ze pracuje ;)
Tak to jest jak sie ma dwie lewe rece - TZ zamiast trafic mlotkiem w cegle trafil sobie w palca i go rozwalil...:/
A na koniec kierownik zamieszania czyli moj Rudi :D
Jak tak patrze na te zdjecia to mam ochote powiedziec - "Ten cie kupi co cie nie zna" :) Bo moj piesio wyglada na tych zdjeciach tak niewinnie a tak naprawde to kawal diabla jest :)
I to by bylo na tyle - mam nadzieje ze teraz zrozumiecie dlaczego ostatnimi czasy pojawia sie tak malo postow na moim blogu :) I tak jeszcze nawiasem mowiac to sfotografowalam tylko jedna czesc podworka - po drugiej stronie jest jeszcze raz tyle - pewnie za trzy lata remont bedzie jeszcze nie skonczony bo to pochlania strasznie czas i pieniadze :(
Pozdrawiam :)
aale fajny piesek :)
OdpowiedzUsuńNo a lobuz z niego jak nie wiem choc na zdjeciach wyglada zawsze na takiego biednego i niewinnego :P
Usuńwiadomo,że pochłania czas i zapewne jeszcze więcej pieniędzy,ale nawet jestli nie za 3 to za 5 lat będziecie mieli domek, i to taki z ogrodem i spokojem na wsi a tego juz nie da się wycenić :)
OdpowiedzUsuńMasz racje ale ja sie szczerze przyznam ze choc teraz zyje na wsi to ja jednak jestem czlowiekiem miastowym jakkolwiek to brzmi - nie lubie spokoju i ciszy dlatego kocham miasta im wieksze tym lepsze :)Niestety jestem zmuszona zyc na wiosce choc teraz jak juz prawko mam to az tak mi to nie przeszkadza :)
Usuńosobiście kocham remonty, chociaz potem patrze na wyciąg z banku i się dziwie co i jak :( ławka urocza, zostawicie ja tam??
OdpowiedzUsuńjeszcze sami nie wiemy :) poki co stoi i stac bedzie przynajmniej w tym roku :) oj kosztowne to to jest i to bardzo zwlaszcza jesli ma sie tak duzy dom.Ja remontow nie lubie - zwlaszcza jesli jest srodek zimy a grzejniki zostaja zakrecone i musisz marznac bo sie pracownik nie wyrobil....
UsuńAle cudny banerek! Życzę szybkiego ukończenia domu i wielu cierpliwości przy tym;)
OdpowiedzUsuńTez mi sie szalenie podoba :)
UsuńOj dziekuje bardzo bo cierpliwosc napewno nam sie przyda :)
Piękne zmiany na blogu :) Oby remont szybko się skończył :) I żebyś prędko mogła się wylegiwać w swoim ogródku :)
OdpowiedzUsuńA mi się tam podoba Wasz bałagan chociaż widać ze coś się dzieje. A tak poważnie to zobaczysz jak skończycie cały remont to będziesz widziała ile pracy i energii w to włożyłaś ale na pewno było (i jest) warto :)
OdpowiedzUsuńzycze abyście jak najszybciej uporali się z tymi porządkami i mogli cieszyć się pięknym ogrodem ;)
OdpowiedzUsuńteż mam dwa buldożki francuskie, kocham te pieski :) zawsze byłam za większymi psami, ale te są naprawdę wyjątkowe :)
OdpowiedzUsuńTen dom ma potencjał! Marzy mi się własny, który mogłabym sama urządzić :)
OdpowiedzUsuńPiękny nagłówek, szalenie mi się podoba :)
OdpowiedzUsuńA piesek na zdjęciach wygląda tak niewinnie ;)
nagłówek świetny!:) Uroczy piesek:D Wytrwałości w budowaniu!:D
OdpowiedzUsuńpo pierwsze - świetny nagłówek!
OdpowiedzUsuńpo drugie - cudowny pies! ale miny ma super :D
po trzecie - życzę dużo wytrwałości, sama przeżyłam remont w tamtym roku, a do tego mieszkam na wsi i wiem ile jest roboty ze wszystkim dookoła ;)
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńna spokojnie, powolutku, bez pośpiechu do przodu i wszystko, może nie samo ale w końcu się naprostuje...
OdpowiedzUsuńa za kilka lat będziesz mogła w spokoju usiąść sobie na ławce i nie będziesz wierzyła,że wszystko tak szybko zleciało .
Psina cudowna :D na prawdę, kupuję go całego, taki niewinny słodziak z niego na tych zdjęciach że aż szok, że może broić :)
miłego dnia i spokojnego "remontu" :)
lubie takie zdjęcia :) mają swój urok ,bynajmniej mi sie tak wydaje ;) a ławeczke bym odświeżyła tylko, bo kolor jest ładny :)
OdpowiedzUsuńpowodzenia w remoncie i cierpliwości, ale jak go w końcu skończysz, usiądziesz i pewnie przez chwilę zatęsknisz za tym zamieszaniem ;) a później usiądziesz w ogródku i spokojnie wypijesz kawkę :)
OdpowiedzUsuńkierownik fajny, taką ma niewinną minkę :)