niedziela, 8 grudnia 2013

Nowosci ach te nowosci :)

Witajcie :)

Dzis niedziela wiec jak zwykle jestem jakas ospala i nieprzytomna :P Nie lubie niedziel a zwlaszcza takich jak ta - za 6 godzin zas musze zebrac tylek w troki i jechac na nocke do pracy :( Bedzie wesolo zwlaszcza, ze jestem od 8 rano na nogach a ze zmiany schodze dopiero o 6 rano jutrzejszego dnia....
Dzis chcialam wrzucic cos luzniejszego wiec pomyslalam, ze pokaze Wam co to sie do mnie przypaletalo w ostatnim czasie :)


Gliss Kur Ultimate Oil Elixir oraz Satin Relax czyli dwie odzywki dwufazowe bez zmywania do wlosow :) Uwielbiam te odzywki i nawet jesli w miedzyczasie uzywam czy zdarzy mi sie uzywac czegos innego to zawsze do nich wracam :) Dzieki nim nie mam problemow z rozczesaniem moich koltuniastych wlosow :) Wiadomo jest to bomba silikonowa ale akuratniej w tej formie jakos moim wlosom nie przeszkadza :)
Balea Exotische Vanille podobno daje swietna piane w wannie :) Bedac w DMie stwierdzilam, ze skoro tak czesto jest chwalony ten plyn do kapieli to trzeba kupic i przetestowac :) Nawet gdyby okazal sie nie byc wcale taki wow to za 1,75 euro nie ma czego zalowac :)


Body&Soul Wellnes to peeling do ciala o zapachu migdalow i wanilii, ktory jest poprostu obledny i moim zdaniem idealny wlasnie na zime :) Gruboziarnisty pewnie nie bedzie ale, ze go jeszcze nie mialam to dam sie zaskoczyc :P
Balea Urea Fußcreme czyli w wiekszosci z Was doskonale znany krem do stop z 10%  zawartoscia mocznika. Czesto widzialam, ze byl zachwalany wiec postanowilam sama na moich sucharkach sprawdzic :)
Balea Hand Konzentrat to aktualnie moj najulubienszy krem do rak :D Zawiera olej babassu oraz chroni przed zimnem ( ktorego u mnie narazie nie ma bo temperatury siegaja nawet 10 stopni :D ). Jest to juz moje drugie opakowanie bo pierwsze wlasnie sie konczy i naprawde szczerze Wam go polecam :D


Pantene Pro-V Serum Scalajace Rozdwojone Koncowki przybylo do mnie dzieki Toni, ktora przywiozla mi go z Polski bo w De jest niestety niedostepne. Nie mialam go nigdy i nie wierze w scalanie zniszczonych koncowek bo na to jest tylko jedna rada - fryzjer ale nie ukrywam, ze chetnie przetestuje :D
John Frieda Full Repair to plyn termoochronny ktory takze dostalam od Toni. Ja aktualnie uzywam jeden ze Schwarzkopfa i jestem nim zachwycona natomiast z tej serii od Johna Friedy jeszcze takiego sprayu nie mialam wiec tym bardziej sie ciesze na jego premiere :D
Decubal Anti-Itch Gel czyli lagodzacy i kojacy zel przeznaczony do skory podraznionej, ktory takze byl w paczce od Toni :) Poki co testy trwaja ale pierwsze wrazenie jest jak najbardziej pozytywne :D
Isana Winter Seife  Schneegestöber czyli mydelko do rak czekajace na swoja kolej w styczniu bo aktualnie zuzywam ostatnie opakowanie mydelka w piance od B&BW.



Takze dzieki Toni przybyly do mnie trzy olejki ze strony e-neturalne :
-Olej ze slodkich migdalow,
-Olej z pestek czarnego bzu,
-Olej z ostropestu.
Napewno bardzo bede przydatne zwlaszcza do olejowania :D

Na koniec jeszcze co nieco z kolorowki :D


Rimmel Salon Pro 711 Punk Rock czyli rozchwytywany lakier z serii Kate. Ma sliczny kolor idealny na jesien/zime. Niestety na moich paznokciach w polaczeniu z Essie Good To Go trzyma sie zaledwie 3 dni :(
Bourjois Color Edition 24H w odcieniu Khaki na ktorego to skusilam sie pod wplywem posta Hexxany. Na jej powiekach wygladal przepieknie na moich niestety wyglada jakbym sie nasmarowala brokatem :( Ale nie daje za wygrana i jeszcze rozgryze jak bedzie mi w nim najlepiej :)
Maybelline New York Cover Stick 24 Anti-Redness jest bardzo kremowy i stosuje go na zakrycie moich popekanych naczynek i zaczerwienien na twarzy. Bardzo go lubie zwlaszcza, ze nie musze nigdzie grzebac palcem bo jest on w formie wysuwanego sztyftu dzieki czemu aplikuje go odrazu na wybrane partie :)
Real Techniques by Samantha Chapman Blush Brush czyli pedzel ktorego nie trzeba nikomu przedstawiac :) Rok sie nad nim zastanawialam az stwierdzilam, ze albo teraz albo nigdy :D Sorry jest uwalony ale byl w uzytku zanim zrobilam zdjecia :P
Yves Saint Laurent Touche Eclat w odcieniu 2,5. Mogliscie go zobaczyc w moich ulubiencach listopadowych :) Nie jest jakis kryjacy ale za to bardzo ladnie rozswietla partie pod oczami. Poprostu go uwielbiam jedynie zaluje, ze ma tak mala pojemnosc (2,5ml) a dosc duza cene ( ok. 35 euro )
Bebe Young Care 3in1 Pflegende Reinigungstücher to chusteczki, ktore towarzysza mi na wszelakich wyjazdach zamiast jakich plynow do demakijazu itd. Swietnie zmywaja makijaz oka jak i twarz :D

To by bylo na tyle :) Nie ukrywam, ze cos moze jeszcze na dniach wpasc w moje lapki ale jesli nazbiera sie tego wystarczajaca ilosc to napewno Wam pokaze :)

11 komentarzy:

  1. nowości a nowości, najbardziej mnie ciekawi płyn do kąpieli Balea ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. na dniach napewno pojdzie w ruch wiec mysle ze w styczniu dam znac co i jak :)

      Usuń
  2. balea najbardziej mnie ciekawi :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. w styczniu wrzuce posta na temat tego plynu :) sama jestem go bardzo ciekawa :D

      Usuń
  3. Pierwszą odżywkę z Gliss Kur'a mam już w planach :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja ja mam juz chyba trzeci raz i bardzo lubie a tej obok chyba jeszcze nie mialam :)

      Usuń
  4. Też uwielbiam te odżywki do włosów :)
    Właśnie mi się kończy więc muszę jakąś kupić :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Ciekawe są co niektóre z tych nowości a ja bez bicia przyznaję że u Ciebie pierwszy raz się dowiedziałam o tym pędzlu :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Z kremu do stóp Balea będziesz zadowolona :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Super nowości :) Odżywkę Gliss Kura muszę sobie sprawić, miałam kiedyś i było świetna :)

    OdpowiedzUsuń