wtorek, 19 listopada 2013

Nowosci :D

Witajcie :D!

Na przelomie ostatnich czterech tygodni znalazlo sie u mnie kilka nowosci i pomyslalam, ze raz w miesiacu moge zrobic Wam taki zbiorczy haul oczywiscie jesli macie na to ochote :) Czesc z tych nowosci jest juz w uzytku takze nie dziwcie sie jesli bedzie to widac po opakowaniach :) Generalnie bedzie to pielegnacja poniewaz ostatnio powiedzialam sobie, ze kolorowki mam tyle, ze plywac bym w niej mogla i nie potrzebuje setnego tuszu do rzes czy 150 paletki cieni itd :) Dlatego postanowienia swojego poki co sie trzymam i sukcesywnie staram sie zuzywac to co mam ( w kolejnym denku bedziecie mieli okazje zobaczyc, ze ostro sie za to wzielam :D ). Do tego niedlugo, jesli wszystko pojdzie po mojej mysli, zamierzam zrobic mala wyprzedaz kosmetykow ktore zalegaja mi w szufladach a po ktore siegam niezwykle rzadko - szkoda by sie zmarnowaly - a noz widelec komus sie bardziej przydadza :)
Ale powrocmy juz do tematu postu :D Tak wiec oto co mi przybylo :) :


Schwarzkopf Got2be Öl-la-la to olejek w sprayu :) Uzywam go po tym jak wystylizowalam swoje wlosy i widze, ze jeszcze stercza mi gdzies jakies pojedyncze wloski. Wtedy to wlasni spsikuje sobie krotko glowe, przyklepuje dlonia i gra gitara :) Jednak trzeba uwazac by nie pryskac zbyt duzo inaczejnasze wlosieta beda wygladaly na tluste! Schwarzkopf Got2be Schutz Engel to spray termoochronny, ktorego uzywam jesli zamierzam suszyc wlosy suszarka. Nie wiem czy mi sie tylko wydaje ale odkad go stosuje moje wlosy nie pusza sie juz tak bardzo to raz a dwa moje koncowki pomimo suszarki sa w duzo lepszym stanie :D. Schwarzkopf Got2be Schmusekatze to krem do stylizacji wlosow majacy za zadanie zwalczyc tzw. frizz :) Takze odkad go mam uzywam namietnie :) Ja w lekko osuszone recznikiem wlosy wgniatam sobie mniej wiecej 3 pompki, owijam wlosy spowrotem w recznik i po ok. pol godziny zaczynam suszyc i robic wedle uznania fryzure :) Faktycznie wlosy sa po nim o niebo gladsze :D. Plusem wszystkich trzech produktow jest to, ze kazdy z nich ma naprawde ladny zapach :D


Garnier Clean&Fresh plyn do demakijazu oczu :) Jest to plyn jednofazowy, nietlusci zatem naszych oczow. Po tym jak nie raz czytalam i ogladalam zachwyty nad nim postanowilam sama sie na niego skusic:) Niestety poki co mam mieszane uczucia wobec niego ale napewno zdaze sobie wyrobic o nim opinie zanim sie skonczy :) Kiehl´s Creamy Eye Treatment czyli krem pod oczy. Jako, ze moj Cleanique All About Eyes Rich sie skonczyl potrzebowalam cos nowego. Na Cleanique nie zamierzalam wydawac sumy 43 euro wiec postanowilam sie rozejrzec za czym innym i tak oto w moje rece wpadl ten krem. Zawiera on avocado w sobie i musze przyznac, ze nawilza jak zaden inny ktorego do tej pory uzywalam! Shisara Augen Make-Up Entferner czyli dwufazowy plyn do demakijazu oczu zawierajacy prowitamine B5. Zakupilam go za jakies grosze podczas zakupow w Netto. Czeka na swoja kolej i nie ukrywam, ze jestem niesamowicie ciekawa jak bedzie sie sprawdzal :) Eau Thermale Avene nawilzajacy krem do twarzy - po tym jak jedna z probek innego kremu tejze firmy wyrzadzila mi niezla krzywde omijalam te firme szerokim lukiem. Jednak ostatnio bedac w aptece postanowilam jeszcze raz zaryzykowac i kupilam tym razem krem z serii dla alergikow o cerze ze skonnosciami do podraznien. Co prawda jeszcze uzywam krem z Ziaji ten nawilzajaco-matujacy ale pewnie kiedy w grudniu przyjda prawdziwe mrozy i bedzie naprawde chlodno bede potrzebowala czegos co bedzie moja twarz mocno chronic i nawilzac a po pierwszych testach tego kremu wydaje sie on byc idealnym kandydatem na zime :D


Isana Dusch Peeling to nowosc nabyta wczoraj podczas wizyty w Rossmanie. Nic nie moge na jego temat powiedziec bo powedrowal odrazu do szuflady i czeka na swoja kolej ( ktora pewnie dopiero w styczniu nastanie :P ) Isana Body Mousse Lotus&Bambusmilch to mus do ciala o niesamowicie wodnistej konsystencji ale tez bardzo ladnym zapachu, ktory mi osobiscie kojarzy sie z pewnymi perfumami ktore posiadam :) Jest takze juz od jakiegos czasu w uzytku wiec zapewne za niedlugo pojawi sie jego recenzja :) Litamin Wellness&Care czyli zel pod prysznic z Kauflandu :) Mialam juz z tej firmy sole do kapieli w saszetkach i bylam nimi zachwycona a, ze w zapasach nie mam (!!!) juz zeli pod prysznic to postanowilam jeden na sprobowanie ze soba wziac. Co prawda aktualnie mam pod prysznicem dwa rozne zele ktore zuzywam dlatego tez ten bedzie czekal na swoja kolej zapewne w grudniu :) Soap&Glory Clean On Me to jeden z tych zeli ktore aktualnie uzywam :) Niby jest drogi bo kosztuje 9,99 euro ale ma pojemnosc 500ml, zawiera pompke no i bosko pachnie wiec uwazam, ze wart jest swojej ceny :D


Balea Hand Konzentrat to krem do rak ktory wywarl na mnie niesamowite wrazenie! Wiem wiem mam jeszcze 2 inne kremy stojace na mojej toaletce ale sa tak slabe, ze postanowilam kupic cos co naprawde dziala. Po pierwszych aplikacjach poprostu przepadlam - krem genialnie nawilza, nie tlusci, zawiera olejek babassu, jest nieperfumowany i chroni przed zimnem :D Jest maly totez bez problemu mozna go wrzucic do torebki :D Dresdener Essenz Wellnes Für Zuhause to zestwa skladajacy sie z dwoch soli do kapieli, dwoch maseczek do twarzy, ampulki anti aging oraz 2 saszetek z maselkiem do ciala. Jak widzicie na obrazku jest juz w sumie opakowanie z ampulka. Co prawda maselko tzn saszetki z maselkami i maseczki jeszcze sa w srodku ale sole zostaly juz zuzyte i musze przyznac, ze wlasnie te sole to cos na co warto zwrocic uwage bedac w DMie. Nie daja one co prawda piany za to bosko i bardzo naturalnie pachna :D!


Zreszta jak widac na powyzszym zdjeciu zaopatrzylam sie w dalsze saszetki z solami tejze firmy, w sumie po jednej z kazdego dostepnego wariantu :) Naprawde goraco je Wam polecam :D!


Nabylam takze kilka podwojnych maseczek z Balea, Schaebens oraz dwie z Salthouse. Obowiazkowo wzielam ze soba takze stripsy tym razem z Synergen poniewaz tych jeszcze nie posiadalam :)

Z kosmetycznych zakupow to by bylo na tyle :) Owszem wpadla mi jeszcze cala masa proboek jak np. z Kiehlsa czy nawet z Skin Ceuticals z czego niezmiernie sie ciesze :)
Jak doskonale wiecie jestem niesamowita wielbicielka zapachowych swiec zarowno z Bath&Body Works jak i Yankee Candle. O ile tych pierwszych w Niemczech zakupic nie moge ( mam na mysli stacjonarnie ) o tyle te drugie dostane bezproblemowo w Düsseldorfie. Tak wiec bedac tam tydzien temu musialy ze mna wrocic nowe swieczki :


Od lewej :
- Snow In Love,
- Christmas Eve,


- Snowflake Cookie,
- Midnight Jasmine.

Byl jeszcze tart Cranberry Ice ale zostal juz wykorzystany wiec nie mam jak go pokazac :) Wszystkie cztery swiece sa srednie i kazda z nich kosztuje tutaj w Niemczech 22,95 euro. Tak wiec moja kolekcja swiec sie troche powiekszyla :) Jednak zeby nie bylo, ze tylko kupuje swiece a ich nie zuzywam - w denku zamierzam pokazac Wam swiece z B&BW ktore niestety zakonczyly swoj zywot :(

Tym razem to naprawde wszystko ;) Jeszcze czekam na 2 przesylki ale ich zawartosci pokaze Wam juz w grudniu :)

19 komentarzy:

  1. Mus do ciała z Isany mnie zaciekawił :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. jego recenzja pojawi sie albo z koncem tego miesiaca albo z poczatkiem grudnia :D

      Usuń
  2. Kiehl´s Creamy Eye Treatment uwielbiam. Podoba mi się jego gęsta konsystencja, cudne nawilżanie i niesamowita wydajność :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. to prawda ze jest swietny i o niebo tanszy niz ten od Clinique. dla porownania za ten placilam bite 25 euro a ten od Clinique kosztuje w regularnej cenie 43 euro!

      Usuń
  3. Ciekawe zakupy, chętnie przyjrzałabym się bliżej temu masełku Isany :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Fajne nowości, podobają mi się sole i świece jako miłośniczka YC :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja bez swiec w okresie jesienno zimowym zyc nie umiem :D a sole sa naprawde genialne :D

      Usuń
  5. Jak dla mnie to posty z nowościami możesz dodawać z każdą nowo otrzymaną paczką.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie zawsze mam na tyle rzeczy zakupionych by oplacalo sie robic post ale jesli zdarzy sie wiecej to owszem beda sie czesciej pojawiac :)

      Usuń
  6. Widzę szał na YC :D
    Ja już za niedługo chyba sobie kupię coś nowego!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja mam aktualnie chyba 7 badz 8 sloi ale w grudniu pewnie cos jeszcze dojdzie :D musze sie zabezpieczyc na zime :P

      Usuń
  7. Moja mama używa tego peelingu z Isany ale nie wiem jak działa :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. nie oczekuje od niego wiele ale byl tani to wzielam na wyprobowanie :D

      Usuń
  8. OOO..w jakim ładnym pudełeczku jest Isana!

    A YC SnowFlake Cookie uwielbiam i będę robiła sobie jego zapach tak na wszelki wypadek.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. do tego ma ladny zapach :D
      Ja bym mogla sie oblozyc YC szkoda tylko ze w niemczech sa one drozsze niz w pl:(

      Usuń
  9. ile cudowność *.*

    3 produkt got2be znam i lubie, zwłaszcza za cudowny zapach!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja wiekszosc produktow z Got2be lubie - jeszcze zaden mi krzywdy nie zrobil :)

      Usuń
  10. Fajne nowości, ja chyba jutro ruszę na zakupy ;)

    OdpowiedzUsuń