wtorek, 10 września 2013

Balea Blaubeer Momente czyli Moniq Dala Sie Przekonac :)

Witajcie :)


Czuc juz jesien :) Tyle, ze tutaj w Niemczech jest ona bardziej deszczowa...Mimo tego nie bede narzekac bo lubie sie czasem wsluchac jak deszcz tlucze mi w okna ( poza kuchnia sa wszystkie w skosie :D ). W takie wieczory zazwyczaj zapalam sobie swieczke, wlaczam lampke, robie goraca herbatke z cytrynka i zaszywam sie w lozku z ksiazka :D:D:D
Ale to nie o tym mialo byc - jak zwykle odbilam od tematu :P


Dzis chcialabym powiedziec o Balea Blaubeer Momente Rasiergel co po polsku oznacza tyle co zel do golenia " Jagodowe Chwile". Osoby ktore sa ze mna od poczatku napewno zauwazyly, ze u mnie na blogu nigdy ale to nigdy nie pojawila sie recenzja jakiegokolwiek specyfiku do golenia ;) I o ile dobrze wiem takze w zadnym z hauli nic takiego nie pokazywalam :) A to wszystko dlatego, ze ja jestem sto lat za murzynami i do tej pory zawsze wystarczyl mi do golenia najzwyklejszy zel pod prysznic! Moze i na glowe upadlam ale dla mnie to bylo do tej pory normalne :) No wlasnie do tej pory az...DM obchodzil swoje 40 urodziny i wypuscili z tej okazji 3 rodzaje kosmetykow - mydlo do rak ktorego nie kupilam bo aktualnie uzywam juz 2 miesiac truskawkowe z B&BW, zel pod prysznic o zapachu truskawek, ktore tak szybko zniknelo z polek, ze cieszylam sie, ze udalo mi sie je kupic oraz wlasnie ten zel do golenia. Mowcie co chcecie ale ja uwazam, ze to opakowanie cos w sobie ma i niesamowicie przyciaga uwage a, ze ja jestem ofiara ladnych opakowan to powedrowalo do koszyka. Aczkolwiek po powrocie do domu zastanawialam sie co ja z tym fantem mam zrobic ;)
Opakowanie jest naprawde lekkie, ma ladna fioletowa zatyczke ( nakretke ? nie wiem jak sie to okresla :) ) i zawiera w sobie 150ml produktu. Nie pamietam dokladnie ile kosztowal ale podejrzewam, ze nie wiecej jak 2 euro...


Dozownik takze jest w ladnym fioletowym kolorze ale niestety moj aparat to daltonista i oklamuje kolory wiec musicie mi uwierzyc na slowo :) W kazdym badz razie dozownik nie zacina sie i bardzo fajnie daje sie nim dozowac taka ilosc zelu jaka chcemy co dla takiej ofiary losu jak ja jest naprawde genialne :) Niestety to co mnie niesamowicie drazni jest to ze po kazdym uzyciu i nalozeniu zatyczki wszystko pod nia jest bardzo ufajdane a, ze zatyczka jest na pol przezroczysta to wszystko widac i zawsze sie czuje jak jakas fleja :/ Tu akuratnie jeszcze raz probowalam przetrzec by nie robic zdjecia kiedy dozownik wlasnie jest taki obklejony ale i tak mozecie zobaczyc, ze nie do konca dalo sie wyczyscic...


Sam zel takze jest koloru fioletowego :) tak wyglada wlasnie swiezo po wydobyciu go z opakowania. Taka porcja wystarczy mi na cale cialo :)


A tak wyglada po roztarciu - zamienia sie w biala pianke :)
Nie zauwazylam zeby sciekal mi np. po nogach po jego aplikacji - wrecz przeciwnie trzyma sie tam gdzie go rozprowadze. Musze przyznac, ze maszynka sunie po nogach jak nie wiem, caly zabieg golenia nog trwa raptem 3 minuty a skora po nim jest niesamowicie gladka, miekka i bardzo przyjemna w dotyku :D. Dodatkowo nie wiem czy mi sie wydaje ale kiedy uzywalam zwyklego zelu pod prysznic to po kilku godzinach czuc bylo, ze wloski zaczynaja odrastac ( mam problemy z hormonami i takze hormony zazywam dlatego w takim przypadku wlosy odrastaja dosc szybko i sa twarde...) jednak odkad uzywam tego zelu moje nogi sa calusienki dzien gladkie a nie tylko kilka godzin! Najwazniejszego bym zapomniala - i nagle przestalam sie zacinac :D:D:D.
Jednakze produkt ten jak dla mnie zawiera jedno ale i jest to zapach... Niestety o ile w opakowaniu ladnie pachnie o tyle w momencie kontaktu z moja skora zaczyna smierdziec, co gorsza wedlug mnie zapodaje wymiocinami :( Nie wiem czy to tylko u mnie tak jest czy poprostu trafilam na jakis felerny egzemplarz - nie mam pojecia... Rozmawialam z kilkoma osobami ktore takze zakupily ten zel i wszyscy sa zadowoleni i rozplywaja sie nad zapachem a ja jakos tego podziwu nie moge podzielic :(
Ot taka sprawa...
Na koniec dodam jeszcze, ze z racji tego, ze potrzeba nam naprawde niewielka ilosc, zel jest niesamowicie wydajny. Nie mam pojecia na ile taka buteleczka wystarczy, jednak ja uzywam jej codziennie i mam wrazenie, ze w srodku malo co ubylo :)



Podsumowujac :
Zel zuzyje napewno bo jestem niesamowicie zadowolona z jego dzialania a i zel do mycia nagle okazal sie byc niesamowicie wydajny ;) Poprostu ten zapach a raczej w moim przypadku smrodek bede musiala jakos zdzierzyc. Swoja droga jak ja moglam do tej pory zyc bez zelu do golenia???
Po ta wersje nie siegne ponownie nie tylko przez zapach ale takze przez to, ze raczej nie ma ich juz w sprzedazy natomiast kiedy go wykoncze napewno siegne po inne sorty z Balea bo o ile dobrze wiem jest ich takze kilka roznych :)

A jak to wyglada u Was? Stosujecie zele do golenia, pianki czy moze tak jak ja wczesniej - zele pod prysznic?

21 komentarzy:

  1. błagam nie starsz mnie tymi wymiocinami bo jedzie wlasnie do mnie ten żel...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie boj sie - to albo ze mna cos nie tak albo taki egzemplarz bo np. Tonia jest bardzo zachwycona zapachem :)

      Usuń
    2. :D mam nadzieje, jutro/pojutrze ocenić sama :D

      Usuń
    3. Daj znac jak sprawdzisz :)

      Usuń
  2. Przeraziłam się i na pewno nie kupię :D
    Póki co stosuję żele pod prysznic, ale zastanawiam się nad pianką!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiesz mi sie wydaje ze to moja wina - ja zazywam hormony i mase innych lekow jako ze jestem chora i juz nie raz sie zdarzylo ze kosmetyk po uzyciu i kontakcie z moja skora zaczal smierdziec :( Niestety nie zawsze mam mozliwosc wszystkiego przetestowac dlatego bywaja wpadki :)
      Ale generalnie nie ma co sie zastanawiac - zel do golenia to genialna sprawa :)

      Usuń
  3. Pomimo wszystko bardzo lubię żele do golenia ale mam wrażenie że męskie lepiej się sprawdzają od tych naszych - ale to jakieś takie moje dziwactwo :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To nie dziwactwo - to prawda dlatego ze mezczyzni maja mocniejsze owlosienie :)Ja np uzywam tylko i wylacznie meskich maszynek do golenia - damskimi to sobie moge...Zawsze wydaje mi sie ze damskie nie maja tak ostrych ostrzy i jakos slabiej sie u mnie sprawdzaly :)

      Usuń
  4. Wszyscy teraz o piankach piszą i że to taka cudowna odmiana, a ja w życiu pianki nie używałam... Może właśnie powinnam :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Haha ja wczesniej tez nie dlatego napisalam ze ja sto lat za murzynami jestem :-) ale teraz bede juz stosowac bo roznica u mnie jest naprawde niesamowita :-)

      Usuń
  5. Podziewalam twoje zdanie ;), z tym wyjątkim ze zapach uwielbiam <3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No widzisz - ja juz ci przed napisaniem tego posta mowilam ze u mnie na skorze on strasznie smierdzi :-( i nie wiem dlaczego bo poza tym jest naprawde genialny:-D

      Usuń
  6. Ja od lat używam żeli, Isana sprawdza się rewelacyjnie.
    Ostatnio skusiłam się na Balea, ale jeszcze nie używałam, jednak jak tylko Isana dobije dna z ciekawości wybiorę Balea, po części również jako odmianę.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja kiedy zuzyje ten to napewno siegne po jakis inny z balea-z reguly maja fajne zapachy, dobre dzialanie no i sa tanie jak barszcz :-D

      Usuń
  7. ja uzywam pianki z Venus, byla to moja pierwsza pianka zapachowa do golenia, typowa dla kobiet- teraz nie wyobrazam sobie uzywac czegos innego do golenia :p

    OdpowiedzUsuń
  8. a myślałam, że taki super..Zazwyczaj mam piankę do golenia, raz miałam jakiś żel, który był niesamowicie wydajny! ale od żelu pod prysznic jako kosmetyk do golenia nóg również nie stronię :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Czekam właśnie na paczuchę, a w niej ma być ten żel :)
    Jestem jego bardzo ciekawa, bo lubię te DMowe żele.

    OdpowiedzUsuń
  10. Ja dotąd też zawsze myślałam, że "po co mi jakaś pianka/żel do golenia, przecież mogę zastosować zwykły żel pod prysznic", ale teraz mam coraz większą ochotę na wypróbowanie jakiegoś specyfiku do golenia :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Nie próbowałam jej, też zazwyczaj używam żelu pod prysznic, ale opakowanie ma śliczne ;)

    OdpowiedzUsuń
  12. szkoda że z tym zapachem tak wychodzi...

    OdpowiedzUsuń