Jakis czas temu zauwazylam, ze szampony zawierajace SLS, SLES nie za dobrze wplywaja na moja skore glowy. Jako, ze od dziecinstwa choruje na luszczyce, bardzo niewdzieczna chorobe o ktorej juz nie raz wspominalam Wam, zaobserwowalam, ze wlasnie po uzyciu silikonowych szamponow wysyp lusek nasila sie :( Pol biedy gdybym luski miala na samej glowie, ktora jest owlosiona i zakrywa ta chorobe. Niestety los mnie pokaral i na gorze czola tam, gdzie zaczyna sie linia wlosow tam tez zaczyna sie wysyp lusek. Dlatego stwierdzilam, ze potestuje szampony bezsilikonowe i jak sie okazalo byl to strzal w dziesiatke. Co prawda luski nie znikaja ( niestety choroba jest nieuleczalna ) ale wysyp nie nasila sie :)
Dlatego dzisiaj przychodze do Was z recenzja dwoch kosmetykow bezsilikonowych, ktore dostalam do przetestowania od innej blogerki u ktorej one niestety nie sprawdzily sie.
Mowa tu o szamponie i odzywce Objetosc i Sila firmy Baikal Herbals.
Oba kosmetyki maja 280 ml pojemnosci i sa dostepne w drogeriach internetowych, ktore w sprzedazy maja rosyjskie kosmetyki m.in. Kokardi.
Jak widac na zdjeciu opakowania sa ladne i naprawde przyciagaja oko :) Niestety ich najwiekszym minusem jest to, ze wygladaja identycznie i niestety jesli nie zwraca sie uwagi na informacje znajdujace sie w jezyku polskim z tylu opakowania, bardzo latwo mozna szampon z odzywka pomylic i na odwrot. Do tego z racji tego, ze opakowania sa ze sliskiego plastiku bardzo czesto wyslizguja sie z dloni wiec sa niesamowicie nieporeczne.
Kolejna niepraktyczna sprawa, ktora no co tu duzo mowic nie ulatwia korzystania z kosmetyku jest dozownik a w sumie jego brak :( Po odkreceniu nakretek naszym oczom ukazuja sie 2 wielkie dziury przez ktore jesli nie bedziemy uwazac, wydostaje sie zbyt duzo produktu :(
Co do zapachu to jest on bardzo kwiatowy, dosc intensywny ale wiadomo - kwestia upodobania choc mi sie podoba :) Nie zauwazylam badz nie wyczulam aby utrzymywal sie na wlosach. Natomiast jezeli chodzi o konsystencje to musze przyznac, ze jak dla mnie szampon jest zbyt rzadki i jesli wylejemy ciut wiecej na dlon zaczyna przelewac sie przez palce a odzywka jest gesciejsza, taka w sam raz bo bez problemu daje sie rozprowadzic na wlosach i takze na nich zostaje az do momentu splukania :)
szampon |
odzywka |
Jak widac na powyzszych zdjeciach szampon jest niemalze przezroczysty jednak jest on w rozowym kolorze. Z kolei odzywka na zdjeciu wydaje sie byc biala jednak tak naprawde ma ona wedlug mnie taki niesamowicie jasno rozowy moze i nawet pudrowy kolor.
Jak zapewne juz wiecie moje wlosy poprzez rozjasnianie sa niesamowicie zniszczone i wysuszone. Pomimo wielu minusow dzieki opakowaniu szampon sie u mnie sprawdzil. Ladnie czyscil mi wlosy, ktore po jego uzyciu w polaczeniu z odzywka byly bardzo miekkie i ladnie sie ukladaly. Sa to kosmetyki delikatnie, ktore nie podraznily mojej skory glowy i dzieki temu maja u mnie niesamowity plus. Nie wiem jak sprawdzaja sie przy zmywaniu oleju bo do tego ich nie stosowalam jednak wydaje mi sie, ze nie bardzo by sie do tego nadaly. Zarowno szampon jak i odzywka nie obciazyly mi wlosow ale nie odnotowalam takze zwiekszenia objetosci choc przez to, ze ja posiadam lwia grzywe ciezko mi jest to ocenic ;)
Sklad szamponu :
Aqua with infusions of: Thymus Vulgaris Extract, Helichrysum Arenarium Extract, Sphagnum Extract, Organic Spiraea Ulmaria Extract, Organic Borago Officinalis Oil, Magnesium Laureth Sulfate, Cocamidopropyl Betaine, Decyl Glucoside, Cocamide DEA, Sodium Chloride, Hydroxypropyl Guar Hydroxypropyltrimonium Chloride, Benzyl Alcohol, Benzoic Acid, Sorbic Acid, Parfum, Citric Acid.
Sklad odzywki :
Aqua with infusions of: Thymus Vulgaris Extract, Helichrysum Arenarium Extract, Sphagnum Extract, Organic Spiraea Ulmaria Extract, Organic Borago Officinalis Oil, Cetearyl Alcohol, Behentrimonium Chloride, Hydroxypropyl Guar Hydroxypropyltrimonium Chloride, Chitosan Succinate, Benzyl Alcohol, Benzoic Acid, Sorbic Acid, Parfum, Citric Acid.
Podsumowujac :
Uwazam, ze jest to duet do wlosow takich jak moje czyli suchych, zniszczonych i bez polyku. Przy szybko przetluszczajacych sie wlosach moze on sie nie sprawdzic. Pomimo, ze spodobal mi sie nie bede do niego wracac chocby z tego powodu, ze nie bardzo mam do niego dostep a nie bede extra z Polski sciagac skoro tu na miejscu w Niemczech czy to w DM czy w Rossmannie itd mam takze mase tego typu szamponow i odzywek i to w calkiem niezlej cenie :)
Mnie w ogóle nie kusi ta seria.
OdpowiedzUsuńDozowniki, a raczej ich brak również nie przyciągają..
To prawda. No ja akuratnie dostalam je wiec przetestowalam - sama nie bardzo mam do nich dostep
UsuńNiby ciekawy ale jakoś wysyłko zamawiać to dodatkowy koszt, a faktycznie brak dozownika utrudnia życie :)
OdpowiedzUsuńzgadzam się z tą wypowiedzią :)
UsuńMoze i sa gdzies dostepne stacjonarnie:-) jednak nie wiem gdzie bo z racji tego ze mieszkam w niemczech prawie pol swojego zycia to nie jestem na czasie gdzie co i jak ;-)
UsuńBrak dozownika naprawde uprzyksza uzytkowanie :-/
jakoś nigdy nie zwróciłam uwagi na tą serię...
OdpowiedzUsuńJa je dostalam wiec tez bym nie zwrocila na nie uwagi bo jak mowie dostepu do nich nie mam
UsuńMiałam szampon z tej serii, mi też spodobał się zapach :) Dozownik faktycznie bardzo niepraktyczny, ale da się przeżyć. Polubiłam za działanie, bardzo dobrze oczyszczał włosy ale był przy tym delikatny i u mnie nawet dodawał objętości :)
OdpowiedzUsuńNo widzisz moje wlosy pomimo tego ze sa suche, zniszczone i sypia sie garsciami to i tak sa w miare grube wiec mi objetosc juz nie potrzebna bo lwia grzywe mam tak czy tak :)
UsuńCiekawe jakby sie zachowywal przy moich tlustych wlosach... hmmm moze jednak nie?
OdpowiedzUsuńmoje włosy niestety szybko się przetłuszczają, szczególnie z przodu i przy skórze głowy
OdpowiedzUsuńSzkoda, że zapomnieli o lepszym dozowniku, takie opakowanie faktycznie jest niewygodne. Najważniejsze jednak jest to, że duet u Ciebie się sprawdził :)
OdpowiedzUsuń